Alergolog w komisji lekarskiej decydującej o stopniu niepełnosprawności osoby chorej psychicznie, cudowne uzdrowienia ludzi bez rąk czy nóg – kulawy system orzecznictwa rujnuje życie wielu ludzi, w tym małych dzieci i ich rodzin. O tym, iż już sama niepełnosprawność wywraca do góry nogami życie nie tylko osoby chorej, ale też jej najbliższych, wiedzą najlepiej ci, którzy w takiej sytuacji się znaleźli. Ci, którzy każdy dzień muszą podporządkować opiece nad chorym, choćby jeżeli nie wymaga on dosłownej, fizycznej pielęgnacji. Tak właśnie jest w przypadku osób z zaburzeniami i chorobami psychicznymi: autyzm i całe jego spektrum, choroba afektywna dwubiegunowa czy schizofrenia. To tylko przykłady „problemów”, które potrafią kompletnie zdezorganizować życie i funkcjonowanie rodziny.
O ile w przypadku remisji (przy ostatnich dwóch chorobach), można funkcjonować normalnie, o tyle w chwili zaostrzenia objawów, choroby potrafią być skrajnie niebezpieczne. W tych przypadkach podstawą jest farmakoterapia – regularna, pod kontrolą lekarza, a nie każdy chory potrafi sam o to zadbać.
Jest kontakt wzrokowy, dziecko się uśmiecha – potrafi więc poradzić sobie samo. Logiczna rozmowa, cho