Debatę rozpoczęła Urszula Jaworska, przypominając, iż reprezentowana przez nią fundacja co roku uczestniczy w obradach Kongresu „Zdrowie Polaków”. Odnosząc się do tematu debaty, przypomniała, iż przedstawiciele fundacji uczestniczyli w konsultacjach społecznych Banku Światowego poprzedzających przygotowanie raportu na temat opieki długoterminowej, z których wnioski są niestety – jak zaznaczyła – bardzo niepokojące. Główne tezy raportu Banku Światowego przedstawiła Anna Kozieł.
Moderator: Urszula Jaworska, prezes Fundacji Urszuli Jaworskiej; Uczestnicy: dr Marek Balicki, Rada ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP, Prezydencki Projekt 75+, Barbara Imiołczyk, dyrektor Centrum Projektów Społecznych BRPO, współprzewodnicząca Komisji Ekspertów ds. Osób Starszych, Anna Kozieł, starsza specjalistka ds. zdrowia w Globalnej Praktyce ds. Zdrowia, Odżywiania i Populacji w Banku Światowym, prof. Tomasz Targowski, Klinika i Poliklinika Geriatrii – Narodowy Instytut Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji im. prof. E. Reicher, konsultant krajowy w dziedzinie geriatrii, lek. Tomasz Zieliński, specjalista medycyny rodzinnej, wiceprezes i ekspert ds. informatyzacji Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie”
– Polska i Europa Środkowa są jednym z najszybciej starzejących się obszarów świata. Dlatego problem opieki długoterminowej jest często poruszany na spotkaniach eksperckich – mówiła Anna Kozieł, zaznaczając, iż osoby starsze stanowią około ok. 70% korzystających z opieki długoterminowej. Jednocześnie przytoczyła dane, z których wynikało, iż przewidywany czas życia kobiet w Polsce wynosi 80 lat, a mężczyzn – 72 lata.
W przedziale między 50.–75. rokiem życia widać wyraźny wzrost zapotrzebowania na usługi zdrowotne. Osoby starsze zaczynają korzystać z usług opieki długoterminowej po 70. roku życia i trwa to z reguły aż do śmierci. Z badań wynika, iż ponad połowa osiemdziesięciolatków deklaruje potrzebę intensywnego wsparcia. W powiązaniu z oczekiwaną długością życia łatwo wywnioskować, iż to kobiety będą potrzebowały dłuższego okresu wsparcia w ramach opieki długoterminowej.
Badania demograficzne w Polsce wyraźnie pokazują trend, jakim jest starzenia się społeczeństwa. W 2040 r. osób w wieku 80+ będzie dwukrotnie więcej. Już za kilkanaście lat system ochrony zdrowia stanie więc przed wyzwaniem, jakim jest zapewnienie opieki długoterminowej i usług zdrowotnych na końcowym etapie życia dla dwukrotnie większej niż teraz liczby osób. W Polsce większość ludzi umiera w szpitalu lub w domu. Dlatego w systemie opieki długoterminowej należy uwzględnić te dwa obszary, zaznaczała Anna Kozieł.
Porównanie stanu zdrowia seniorów w Polsce i – dla przykładu – w Holandii nie napawa optymizmem. W Holandii w grupie osób po 65. roku życia około 20% boryka się z dwiema lub więcej chorobami przewlekłymi, podczas gdy w Polsce – prawie 60%. To bardzo duża różnica. Prawie 33% Polaków po 65. roku życia deklaruje ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu z powodu problemów ze zdrowiem. Jest to jeden z najwyższych odsetków wśród państw europejskich. Mamy też w Polsce bardzo długi czas życia w chorobie – choćby jedna czwarta całego okresu. Jednocześnie aż 31% kobiet po 65. roku życia jest samotnych, co ogranicza możliwość otrzymania wsparcia od osób bliskich w przypadku konieczności korzystania z opieki długoterminowej.
Trzeba też pamiętać o wzroście liczby osób starszych wymagających szczególnych form opieki długoterminowej, zaznaczała Anna Kozieł. Są to przede wszystkim osoby z demencją i chorobami neurodegeneracyjnymi. Obserwując to, co się dzieje w krajach Europy Zachodniej, już teraz wiemy, iż zapewnienie opieki tym osobom wymaga szczególnego podejścia do organizacji systemu wsparcia, wymagającego dużych zasobów i finansowych, i kadrowych.
Z badań społecznych w Polsce wynika, iż seniorzy obawiają się starości i potrzeby korzystania z usług opieki długoterminowej. Często deklarują, iż nie chcą doczekać takiej chwili w swoim życiu, by być zależnymi od innych osób czy instytucji. Jednocześnie osoby, które już korzystają z takiego wsparcia, niżej oceniają satysfakcję z systemu usług opieki długoterminowej niż te osoby, które z tych usług nie korzystają. Jednak i w jednej, i w drugiej grupie przeważają opinie negatywne o tym systemie. 41% Polaków po 65. roku życia boi się myśleć o starzeniu. Większość badanych uważa, iż system opieki długoterminowej jest potrzebny po 70. roku życia, jednocześnie jednak towarzyszy temu przekonanie, iż dla nich osobiście będzie potrzebny dopiero po 80. roku życia. Większość osób pytanych o starzenie najczęściej obawia się utraty zdrowia i życia w chorobie oraz problemów finansowych.
Większość uważa również, iż w przypadku potrzeby korzystania z opieki długoterminowej to rodzina będzie źródłem wsparcia i opieki. Jednocześnie jednak respondenci przyznają, iż w sytuacji ciężkiej choroby będą oczekiwali również wsparcia instytucjonalnego ze strony państwa.
Z badań europejskich wynika, iż to kobiety są głównym źródłem wsparcia w rodzinie, jeżeli chodzi o opiekę długoterminową. Na przykład w Polsce i Rumunii pełnią ją 1,5 razy częściej niż mężczyźni. Mimo iż twierdzimy, iż to rodzina jest głównym źródłem wsparcia i fundamentem w opiece długoterminowej, to – jak wynika z badań – osoby starsze w coraz większym stopniu dotyka problem izolacji społecznej. Jest to szczególnie widoczne w Polsce, a także na Węgrzech, zaznaczała Anna Kozieł.
W Polsce przez cały czas większość osób (68%) w przypadku znacznego pogorszenia zdrowia oczekuje opieki w domu, prawie 15% chciałoby opieki instytucjonalnej całodobowej, a około 8% – opieki instytucjonalnej w placówkach opieki dziennej. Około 9% nie umie się zdecydować, jakiej opieki by oczekiwało. Większość Polaków opowiada się za mieszanym systemem finansowania opieki długoterminowej i chciałoby liczyć na wsparcie zarówno opiekunów nieformalnych, jak i formalnych. w tej chwili na opiekę długoterminową wydajemy o połowę mniej, niż wynosi średnia w krajach UE. Jednocześnie z wyliczeń wynika, iż do 2070 r. konieczne wydatki, jakie trzeba będzie ponieść na opiekę długoterminową, wzrosną o około 200% i jest to scenariusz najbardziej optymistyczny, mówiła Anna Kozieł.
Największe wyzwania w rozwoju systemu opieki długoterminowej to: finansowanie, zarządzanie systemem, poprawa koordynacji między systemami zdrowotnym i społecznym a strefą rodzinną. Potrzebny jest wzrost wiedzy o systemie – kto i z czego korzysta i jak można to usprawnić i zoptymalizować.
Mamy wyzwanie dotyczące kadr – kluczowa jest zarówno liczba osób, jak i ich kompetencje. Konieczny jest monitoring zasobów i ocena systemu w czasie. Jest wiele pytań, na które musimy poszukać odpowiedzi, mówiła Anna Kozieł.
Jak wzmocnić system ochrony zdrowia i system wsparcia społecznego oraz jak zapewnić im odpowiednią koordynację? Gdzie w tym wszystkim umieścić samorządy? Czy uda się nam zmienić społeczne postrzeganie starości, zwiększyć wiedzę w społeczeństwie o systemie wsparcia i usług? Czy rodzina przestanie być centrum wsparcia w opiece długoterminowej?
Co z obszarami, które mogą wesprzeć rozwój ODT, a mianowicie, logistyką, transportem, budownictwem czy obszarem nowych technologii? Póki co pytania te pozostają otwarte, ważne jest jednak, iż dyskusja na temat problemów związanych z opieką długoterminową i związanymi z nią wyzwaniami już się rozpoczęła.
Starzenie się społeczeństwa to także pretekst do pogłębionej analizy obecnej sytuacji w geriatrii. Dyskusję na ten temat podczas debaty rozpoczęła Barbara Imielczyk, przedstawiając najważniejsze wnioski i rekomendacje z raportu „Prawa człowieka a prawa osób starszych” przygotowanego przez Komisję Ekspertów ds. Osób Starszych przy Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w 2020 roku. W opiece zdrowotnej tych rekomendacji jest 30.
Barbara Imielczyk przedstawiła te odnoszące się do najważniejszych problemów opieki geriatrycznej:
• Brak aktualizowanej diagnozy rzeczywistych potrzeb zdrowotnych i opiekuńczych osób starszych niepełnosprawnych stanowi barierę w tworzeniu odpowiedniego systemu leczenia i wsparcia opiekuńczego
REKOMENDACJE:
– Nowelizacja ustawy o osobach starszych zobowiązująca rząd do corocznego sprawozdawania danych o stanie zdrowia osób starszych i opiece zdrowotnej nad nimi – według tej samej metodologii, na podstawie tych samych mierników zdrowia populacji. Dotąd publikowane corocznie dokumenty są nieporównywalne (rok do roku) i nie mogą zawierać odniesień do założonych celów ani zdefiniowanych wskaźników.
– Wprowadzenie obowiązkowego „bilansu seniora”, szczególnie dla osób w wieku 75+, po to, by identyfikować potrzeby zdrowotne i opiekuńcze, a następnie odpowiednio na nie reagować.
• Nierówny dostęp do opieki zdrowotnej i wsparcia opiekuńczego, zwłaszcza na terenach wiejskich. Zróżnicowana regionalnie i znacznie ograniczona jest dostępność opieki na terenach wiejskich, szczególnie wśród seniorów pozbawionych możliwości transportu publicznego i prywatnego. W 2018 r. osobom powyżej 65. roku życia udzielono 80,8 mln porad w miastach, a 14,7 mln na wsi. W wielu gminach osoby starsze przez cały czas nie mają dostępu do dziennych domów opieki lub wsparcia opiekuńczego w miejscu zamieszkania.
REKOMENDACJA:
Wspieranie tworzenia i działalności mobilnych zespołów świadczących zintegrowane usługi zdrowotne, rehabilitacyjne, pielęgnacyjne i opiekuńcze, uzupełnionych o sieci wsparcia sąsiedzkiego i rodzinnego. Praktyka prowadzona na terenach pogranicznych Podlasia wskazuje na możliwość efektywnego zapewnienia w ten sposób opieki zdrowotnej i wsparcia w codziennym funkcjonowaniu osób starszych na terenach wiejskich w znacznej odległości od siebie i od centrów usług.
• Brak dostępu do opieki geriatrycznej i niedocenianie jej znaczenia. Istota geriatrii polega na umiejętności postrzegania u seniora odchyleń od normy zdrowotnej (objawów chorobowych) niezależnych od starzenia się. Geriatria interpretuje złożone zaburzenia funkcjonalne, antropometryczne, metaboliczne i zapalne układające się w tzw. zespoły geriatryczne. Obraz kliniczny chorób ulega z wiekiem osłabieniu i zaciera się, jak zużyta i wytarta tablica szkolna (skutki starzenia się). Kumulujące się w czasie całego życia skutki uszkodzeń, przebytych chorób utrudniają wczesne rozpoznawanie nowych problemów, co prowadzi do opóźnionego rozpoznawania nowej patologii i jej leczenia.
REKOMENDACJA:
Dostosowanie finansowania procedur geriatrycznych do stanu funkcjonalnego oraz wielochorobowości starszych pacjentów. Innych rekomendacji dotyczących opieki geriatrycznej jest wiele. Więcej w raporcie pod adresem: https://bip.brpo.gov.pl/sites/default/files/Sytuacja-osob-starszych-w-Polsce.pdf
• Poziom finansowania opieki szpitalnej wśród osób starszych należy w Polsce do najwyższych w Europie. Dlatego mówienie, iż nie stać nas na kształcenie geriatrów i tworzenie oddziałów geriatrycznych jest zupełnie błędnym spojrzeniem.
REKOMENDACJA:
Należy dążyć do poszerzania bazy i wykorzystania kadry geriatrycznej zarówno w dużych, jak i mniejszych aglomeracjach.
• Brak kompleksowego systemu opieki nad osobami dotkniętymi otępieniem. W Polsce ponad 500 tysięcy osób starszych żyje z objawami otępienia, w większości bez rozpoznanej przyczyny choroby i bez leczenia. Opieka spada głównie na najbliższą rodzinę. Tylko nieliczni mogą skorzystać z form opieki oferowanych przez ośrodki pomocy społecznej, np. z usług opiekuńczych lub zajęć w domu dziennego pobytu, jeżeli taka placówka istnieje w pobliżu miejsca zamieszkania.
REKOMENDACJA:
Rzecznik Praw Obywatelskich od lat domaga się powołania Narodowego Planu Leczenia Choroby Alzheimera. Wyzwaniem jest umożliwienie korzystania z opieki paliatywnej i hospicyjnej przez osoby z chorobą Alzheimera, które w tej chwili nie mają takiej możliwości. Jest to chyba jedyny taki przypadek w Europie.
Nawiązując do analizy sytuacji geriatrii w Polsce, dr Marek Balicki odniósł się do ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej oraz założeń Prezydenckiego Projektu 75+. Jak podkreślał, opóźnienie wystąpienia niekorzystnych zmian u osób starszych i spowodowanie, by mogły one jak najdłużej pozostać w swoim naturalnym środowisku, to główny cel i główna idea zmian przepisów prawnych. Specyfiką wieku podeszłego jest między innymi wielochorobowość, upośledzenie działania narządów człowieka, a co za tym idzie – również konieczność przyjmowania wielu leków, zmiany funkcji poznawczych, depresja czy samotność. Z tego powodu leczenie ludzi starszych zdecydowanie różni się od leczenia młodszych. Nie leczymy każdej choroby osobno, ale podchodzimy do pacjenta w sposób holistyczny.
Takie podejście to paradygmat opieki geriatrycznej. – W Radzie Ochrony Zdrowia przy Kancelarii Prezydenta rozważaliśmy – mówił dr Marek Balicki – jakie są korzyści z interwencji geriatrycznej. Z danych wynika, iż w ciągu 12 miesięcy od interwencji geriatrycznej 47% osób więcej pozostaje w domu. Poprawa funkcjonowania w życiu codziennym dotyczy aż 72% osób po takiej interwencji. To wymierne korzyści. Problemem jest jednak zbyt mała w stosunku do potrzeb liczba oddziałów geriatrycznych w Polsce i łóżek w tych oddziałach.
W ostatnich latach po wprowadzeniu sieci szpitali jeszcze się ona zmniejszyła. w tej chwili porady geriatryczne stanowią tylko 0,2% ogółu porad w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS), które są udzielane osobom w wieku 65+. Daje to ponury obraz braku dostępności do opieki geriatrycznej w naszym kraju, choć w Konstytucji RP istnieje zapis mówiący, iż niektóre grupy społeczne powinny mieć dostęp do szczególnych form opieki zdrowotnej. Ten zapis nie znajduje odzwierciedlenia w stosunku do osób starszych.
Ustawa o szczególnej opiece geriatrycznej ma stanowić wypełnienie tego zobowiązania. Jest ona pomyślana w taki sposób, aby zapewnić narzędzia i środki do realizacji celu, jakim jest opóźnienie skutków starzenia się społeczeństwa, do zapobiegania zdarzeniom, które prowadzą do pogarszania się stanu zdrowia seniorów i konieczności korzystania przez nich z opieki długoterminowej czy hospicyjnej. Ustawa ma też wzmocnić koordynację, w szczególności między systemem zdrowotnym a systemem opieki społecznej, co usprawni przepływ informacji o usługach zarówno w opiece zdrowotnej jak i społecznej, ale także zapobiegnie dublowaniu tych usług. Główny jej cel to również zmniejszenie nierówności w dostępie do opieki geriatrycznej. W założeniach jedno Centrum 75+ (być może w przyszłości wiek ten zostanie obniżony do 65+) ma obejmować opieką od 6–12 tysięcy osób zamieszkałych na danym terenie. Co ważne, centra te mają być równomiernie zlokalizowane na terenie całego kraju. – Na realizację ustawy i wypełnienie zobowiązań władzy publicznej w stosunku do seniorów mamy 5 lat – mówił dr Marek Balicki, dodając, iż finansowanie centrów ma odbywać się z Fundusz Medycznego, a także w ramach NFZ. Finansowanie NFZ jest uzasadnione, bo wydatki na opiekę geriatryczną będą skutkować zmniejszeniem innych kosztów związanych z leczeniem osób starszych, np. kosztów hospitalizacji.
Z kolei prof. Tomasz Targowski podkreślał, iż w geriatrii pracuje za mało specjalistów – w Polsce jest ok. 550 lekarzy geriatrów, przy czym znaczna część z nich osiągnęła już wiek emerytalny. Tymczasem młodzi lekarze nie chcą wybierać tej specjalizacji. Wiele uczelni medycznych nie prowadzi kształcenia w tym kierunku.
Rocznie przybywa zatem ok. 30–40 geriatrów, przy czym wielu lekarzy z tą specjalizacją pracuje na zwykłych oddziałach, np. wewnętrznych, a nie geriatrycznych, których jest w kraju za mało w stosunku do potrzeb. Szacując te potrzeby według wytycznych Amerykańskiego Towarzystwa Geriatrycznego, w Polsce powinno być ok. 3 tysięcy lekarzy geriatrów. Przy obecnym poziomie kształcenia jest to niewykonalne.
Gdybyśmy mieli w Polsce chociaż o tysiąc więcej specjalistów w zakresie geriatrii, dorównalibyśmy średniej europejskiej. Dlatego prof. Tomasz Targowski proponował stworzenie zachęt finansowych dla młodych lekarzy i innych specjalistów zaangażowanych w opiekę nad osobami starszymi. – Być może – mówił – trzeba przekierować finansowanie na specjalizacje deficytowe. Pielęgniarek w opiece nad osobami starszymi brakuje mniej – ok. 2500 ma specjalizację geriatryczną. – Trzeba jednak pamiętać – przypominał prof. Tomasz Targowski – że według ustawy seniorami mają zajmować się zespoły geriatryczne. Potrzebujemy więc więcej nie tylko geriatrów i pielęgniarek geriatrycznych, ale także psychologów, rehabilitantów. Także liczba oddziałów (obecnie 60) i poradni geriatrycznych (obecnie 100) jest za mała w stosunku do potrzeb. Aby mogła powstać sieć centrów opieki nad seniorami, trzeba powołać jeszcze 80 placówek.
Podczas debaty nawiązano także do sytuacji opiekunów nieformalnych. Prof. Tomasz Targowski podkreślał, iż są oni przemęczeni, wielu z nich nie jest w stanie poradzić sobie z opieką nad seniorami, która jest trudna, w szczególności w chorobach otępiennych. Według ustawy wsparcie dla nich mają zapewnić koordynatorzy i edukatorzy. Jak zauważyła Urszula Jaworska, opiekunowie osób w wieku senioralnym sami mają problemy zdrowotne, nierzadko nie mogąc korzystać z usług medycznych ze względów finansowych i logistycznych.
Urszula Jaworska zaznaczyła, iż w tej chwili w opiece senioralnej i długoterminowej największą rolę odgrywa podstawowa opieka zdrowotna. Czy jednak POZ może być dobrym jej fundamentem? Zdaniem dr. Tomasza Zielińskiego POZ może przejąć opiekę nad starszymi pacjentami, ale tylko częściowo. Niektóre procedury powinny być wykonywane tylko w wyspecjalizowanych ośrodkach. Na przykład ocena stanu zdrowia pacjenta powinna być dokonywana w centrach opieki nad seniorami. Pacjent po takiej ocenie z konkretnym planem opieki mógłby wrócić do ośrodka POZ. Takie rozwiązanie byłoby korzystne dla wszystkich – zmniejszałoby obciążenie lekarzy POZ, jednocześnie gwarantując pacjentowi lepszą jakość opieki i zwiększając jego bezpieczeństwo.
Podczas rozmowy o roli systemu POZ w opiece nad pacjentami senioralnymi dr Tomasz Zieliński podkreślał znaczenie nowych technologii w tym systemie, szczególnie tych poprawiających wymianę informacji. Jak mówił, w codziennej pracy brakuje często czasu w bezpośrednie rozmowy między lekarzami czy lekarzami i pielęgniarkami. Nowoczesne narzędzia mogłyby ułatwić zespołowi komunikację i koordynację działań. – Wierzę w technologię i widzę nadchodzące zmiany – mówił dr Tomasz Zieliński, zaznaczając jednocześnie, iż nie tylko pracownicy POZ, ale także pacjenci muszą umieć korzystać z technologii. – Jeśli chodzi o osoby starsze czy też w opiece długoterminowej, w chorobach otępiennych, tu sprawa nie jest taka prosta i oczywista – mówił, podkreślając, iż dostęp do internetu może być już wykluczający. Mieszkaniec dużego miasta może nie zdawać sobie sprawy z tego, iż w miejscach oddalonych od aglomeracji dostęp do internetu może być utrudniony. – W dobie pandemii nowe zasady udzielania świadczeń pokazały nam, lekarzom POZ, iż w Polsce są miejsca, gdzie nie ma szans na zrealizowanie np. teleporady. Niektórzy pacjenci są przez to wykluczeni z pewnych rozwiązań cyfrowych. Białych plam jest jednak coraz mniej, a seniorzy cały czas się uczą, choćby kontaktując się zdalnie ze swoimi dziećmi czy wnukami. Ten fakt bardzo pomaga we wprowadzaniu nowych narzędzi medycznych i różnych rozwiązań z zakresu teleopieki – mówił dr Tomasz Zieliński, dodając, iż telemonitoring czy teleopieka są również bardzo wygodne dla lekarza. Korzystanie z podobnych narzędzi, szczególnie tych generujących alerty, zwalnia go z obowiązku przeglądania na przykład dzienniczków pomiaru glikemii czy ciśnienia. System monitoruje te parametry i wysyła ostrzeżenie, kiedy z pacjentem dzieje się coś niepokojącego.
Podczas debaty o sytuacji seniorów w Polsce pojawił się także temat pomocy sąsiedzkiej – nowego rozwiązania zaproponowanego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Eksperci byli zgodni co do tego, iż w systemie opieki nad osobami starszymi może ona odgrywać znaczącą rolę. – Najlepszy system alarmowy to sąsiad, zatem rozwijanie sieci pomocy sąsiedzkiej jest w pełni uzasadnione – mówił prof. Tomasz Targowski. Z kolei Barbara Imiołczyk, podkreślając konieczność wsparcia instytucjonalnego dla opiekunów nieformalnych, zwracała uwagę, iż w opiekę nad seniorami można włączyć różne instytucje, np. straż pożarną czy koła gospodyń wiejskich. – Są takie kraje, np. Chorwacja, gdzie system sąsiedzkiego wsparcia działa znakomicie – mówiła Anna Kozieł, zauważając, iż także w tym systemie ważne jest bezpieczeństwo i jakość opieki. Dlatego ważne, by osoby świadczące usługę opieki sąsiedzkiej były dobrze wyedukowane. Dr Marek Balicki podkreślał znaczenie lokalnych społeczności w opiece nad pacjentami. – W miejscach, gdzie społeczności lokalne są lepiej rozwinięte, np. w małych miejscowościach, łatwiej jest zorganizować dobrą i skuteczną pomoc sąsiedzką. Rozwój pomocy sąsiedzkiej w dużych miastach to trudniejsze wyzwanie – mówił.
Podsumowanie
Eksperci byli zgodni co do tego, iż w świetle danych demograficznych poprawienie opieki nad seniorami to jedno z najważniejszych wyzwań w naszym kraju na najbliższe lata. w tej chwili jest za mało oddziałów geriatrycznych i łóżek na tych oddziałach. Konieczne są zmiany w kształceniu, których efektem byłoby zwiększenie zbyt małej liczby lekarzy geriatrów. Rozmawiając o organizacji opieki nad osobami starszymi, eksperci podkreślali, jak ważne jest w niej odpowiednie planowanie z uwzględnieniem innych niż lekarz profesji. Lekarz nie musi być zawsze potrzebny. Istotną rolę w opiece nad seniorami powinni odgrywać opiekunowie nieformalni, jednakże i oni powinni zostać objęci różnymi formami edukacji i wsparcia. Znaczącą rolę w systemie opieki nad osobami starszymi w Polsce może odgrywać pomoc sąsiedzka.
Foto: pixabay.com
Link do nagrania: Starzenie się Polaków
Zobacz też:
Powstanie Centrum Naukowo-Szkoleniowe Opieki Senioralnej
Polityka senioralna to nie jest prosty transfer środków