Kaloryczność spaghetti zależy od zawartych w nim składników, a przede wszystkim sosu. Jedną z najbardziej tuczących wersji spaghetti jest carbonara, czyli makaron z boczkiem i sosem serowo-jajecznym. Niektórzy dodają do niego również trzydziestoprocentową śmietankę (choć warto podkreślić, iż w oryginalnej włoskiej recepturze nie ma tego składnika). Tykającą „bombą kaloryczną” bywa również spaghetti bolognese. Jego podstawą jest sos ragu (bazuje na mięsie i pomidorach). Co zrobić, by odchudzić te przysmaki rodem ze słonecznej Italii? Wystarczy nieco poeksperymentować.
Jak odchudzić klasyczne spaghetti?
Co może zawierać spaghetti w wersji fit? Dobrym rozwiązaniem jest zamiana klasycznego makaronu na orkiszowy lub razowy, które zawierają duże ilości błonnika. To włókno roślinne wspomaga pracę układu pokarmowego. Przeciwdziała zaparciom, a jednocześnie przyspiesza metabolizm oraz usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii. Zwiększa również uczucie sytości, dzięki czemu zmniejsza ryzyko podjadania między posiłkami i przyjmowania nadprogramowych kalorii.
Ciekawą alternatywą dla klasycznego włoskiego spaghetti może być również makaron konjac (shirataki). To przysmak popularny zwłaszcza w krajach azjatyckich. Sam w sobie nie ma smaku, ale łatwo przejmuje go od innych produktów i świetnie komponuje się z różnego rodzaju sosami, zarówno na bazie mięs, warzyw, jak i nabiału. Można się nim zajadać na diecie bez wyrzutów sumienia, bo 100 gramów ugotowanego makaronu konjac dostarcza zaledwie 8 kilokalorii.
Możecie też zastąpić tradycyjne spaghetti „makaronem” dyniowym. Jak go zrobić? Najpierw musicie zaopatrzyć się w dynię makaronową. Ma owalny kształt, żółtopomarańczową skórkę i bardzo charakterystyczny miąższ. Gdy warzywo będzie już kupione, przekrójcie je na pół, połóżcie na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i włóżcie całość do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczcie dynię przez około 45 minut. Potem pozbądźcie się pestek i widelcem wyjmijcie miąższ. Ma on postać cienkich, długich nitek, dzięki czemu przypomina spaghetti. Będzie doskonałą bazą do wielu dań.
Sos do spaghetti w wersji fit
Co zrobić, by sos do spaghetti był mniej kaloryczny? Przede wszystkim zrezygnujcie z kupowania gotowych produktów. Zwykle zawierają one duże ilości cukru, co nie sprzyja odchudzaniu. Dobrym zamiennikiem boczku w klasycznej carbonarze jest szynka lub wędzony indyk. jeżeli chodzi o bolognese, to zrezygnujcie z dodatku mięsa na rzecz większej ilości warzyw, takich jak marchew, cebula, papryka, seler naciowy czy oczywiście pomidory.
I jeszcze jedna kwestia – ser do spaghetti wykorzystujcie z umiarem. To dość kaloryczny dodatek i lepiej go ograniczać. Nie zapominajcie natomiast o ziołach i przyprawach. Te akurat świetnie sprawdzają się na diecie, bo podkręcają metabolizm. Postawcie na tymianek, bazylię, oregano, kminek i czarny pieprz. Unikajcie natomiast soli (jej nadmiar zatrzymuje wodę w organizmie).
Do klasyki włoskiej kuchni należy również spaghetti aglio olio. To bardzo proste i smaczne danie, które można zrobić w zaledwie w kilkanaście minut.