Dyrektorzy szpitali przez cały czas sygnalizują problemy z zapewnieniem w szpitalnych oddziałach ratunkowych specjalistów medycyny ratunkowej lub lekarzy specjalizujących się w tej dziedzinie – dlatego resort w projekcie rozporządzenia pozwala kierować SOR przez lekarzy innych specjalizacji niż medycyna ratunkowa.
W Polsce jest 246 szpitalnych oddziałów ratunkowych – w dużej części z nich jest poważny problem ze skompletowaniem odpowiedniej kadry. Chodzi głównie o lekarzy, którzy kierują oddziałami.
Jeszcze do niedawna było tak, iż – zgodnie z przygotowanym w 2019 r. rozporządzeniem – ordynator powinien legitymować się tytułem specjalisty medycyny ratunkowej albo być po drugim roku specjalizacji w tej dziedzinie. Z tych samych przepisów wynikało, iż oprócz tego każdy z kierujących powinien mieć dodatkową specjalizację lub tytuł specjalisty w którejś z dziedzin, takich jak anestezjologia i intensywna terapia, choroby wewnętrzne, chirurgia ogólna, chirurgia dziecięca, ortopedia i traumatologia narządu ruchu, ortopedia i traumatologia, pediatria, neurologia lub kardiologia.
Aż w 51 z 246 SOR [według stanu na kwiecień 2024 r. – red.] nie spełniano wymagań kadrowych, które miały obowiązywać najpierw do czerwca 2024 r., a po wydłużeniu terminu – do 31 grudnia 2024 r.