Wicepremier Radosław Sikorski (KO) ostro skrytykował prezydenta Karola Nawrockiego (PiS) za samodzielną wizytę w Berlinie i poruszanie tematu reparacji wojennych. Szef MSZ zarzucił głowie państwa złamanie konstytucji przez zapowiadanie bez konsultacji z rządem, o czym będzie rozmawiał z niemieckimi przywódcami.
"Prezydent nie jest szefem rządu, prezydent jest reprezentantem polityki rządu" - podkreślił Sikorski w środę w Polsat News. Minister ostrzegł wcześniej Nawrockiego przed porażką w sprawie reparacji i stwierdził: "Niestety, wyszło na moje".
Alternatywa dla reparacji
Sikorski ocenił, iż lepiej niż o reparacjach mówić o konkretnych formach zadośćuczynienia od Niemiec. Wskazał na odpowiednie upamiętnienie ofiar II wojny światowej, odszkodowania dla żyjących pokrzywdzonych czy wsparcie polskiej obronności.
Szef MSZ nazwał temat reparacji sprawą polityki wewnętrznej w Polsce. "Koledzy z PiS doskonale wiedzą, iż nasza pozycja prawna jest niestety beznadziejna" - mówił, dodając, iż to tylko udawanie wobec części elektoratu. "Celem prowadzenia polityki zagranicznych nie jest przyjmowanie póz i granie o głosy, tylko załatwianie korzyści dla Polski" - podkreślił.
Propozycje prezydenta
Prezydent Nawrocki podczas wtorkowych rozmów z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem i kanclerzem Friedrichem Merzem zapowiedział powstanie zespołu do spraw reparacji. Przekonywał, iż rozwiązanie tej kwestii leży w interesie Polski, Niemiec, całej UE i NATO.
Nawrocki zaproponował finansowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego jako początek "z całą pewnością długiego" procesu. Zaznaczył jednak, iż to nie jest gotowa recepta, a jedynie propozycja do dalszych rozmów.
Krytyka środowisk dyplomatycznych
Polscy dyplomaci krytykują podejście prezydenta do sprawy reparacji. "Nie mogą być tak głupi by nie wiedzieć, iż reparacje są nie do załatwienia" - zaznacza rozmówca PAP z kręgów dyplomatycznych.
Według źródeł dyplomatycznych, strona prezydencka wie, iż nie uda się wycisnąć od Niemców reparacji, ale może uda się "wycisnąć" jakiś gest zadośćuczynienia. Użycie zwrotu "reparacje" jednak ułatwia Niemcom odrzucenie wszelkich pomysłów, choćby tych z potencjalnymi szansami na realizację.
Stanowisko Berlina
Berlin w powtarzających się komunikatach informuje, iż kwestia reparacji wojennych jest prawnie zamknięta. Pełnomocnik rządu RFN ds. współpracy z Polską Knut Abraham ocenił jednak, iż potrzebne jest "nowoczesne przełożenie" historycznego zobowiązania wobec Polski.
Prezydent Nawrocki 1 września na Westerplatte mówił, iż reparacje są konieczne, by "móc budować oparte na fundamentach prawdy i dobrych relacjach partnerstwo z naszym zachodnim sąsiadem".
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.