Nowy serial Netflixa “Puls” to pełen napięcia dramat rozgrywający się na oddziale ratunkowym w Miami w trakcie zbliżającego się huraganu. To też opowieść o skomplikowanych relacjach, osobistych dylematach i walce z systemem – zarówno medycznym, jak i społecznym. Jednym z atutów produkcji jest obecność postaci na wózku Harper Simms, granej przez Jessy Yates – aktorkę z niepełnosprawnością.
Aktorka z niepełnosprawnością
W pierwszym sezonie poznajemy Harper jako siostrę głównej bohaterki Danny Simms (Willa Fitzgerald). Choć Harper pojawia się na drugim planie, jej obecność zapada w pamięć i z miejsca zyskuje sympatię widzów. To postać wyrazista, pełna empatii i kompetencji – pokazująca, iż osoby z niepełnosprawnościami mają nie tylko miejsce, ale i istotną rolę do odegrania w przestrzeni tak wymagającej, jak szpitalny SOR.
Jessy Yates, wcielająca się w Harper, sama jest osobą z niepełnosprawnością i porusza się na wózku – co nadaje jej postaci autentyczności i stanowi istotny krok w stronę lepszej reprezentacji osób z niepełnosprawnościami w mainstreamowych produkcjach.
Co ważne, “Puls” opowiada historię człowieka, który funkcjonuje w złożonej rzeczywistości zawodowej i rodzinnej, jak każdy inny bohater serialu – z tym, iż porusza się na wózku. I to właśnie ta normalizacja jest nam tak potrzebna!
Co dalej?
Czy twórcy serialu “Puls” rozwiną wątek Harper w drugim sezonie? Bardzo na to liczymy! Jej postać daje unikalną wartość – nie tylko reprezentacyjną, ale też emocjonalną. Dzięki Harper cały serial “Puls” staje się zdecydowanie czymś więcej niż tylko kolejnym serialem medycznym – to także opowieść o różnorodności i inkluzywności, która nie potrzebuje wielkich słów, by być zauważoną.
