"Walk around the block, czyli co rośnie w żywopłotach pod naszym oknem. W pół godziny mieliśmy cztery worki po 120 litrów wypełnione do połowy — czyli coś około 240 litrów śmieci. Zebrałem około 200 butelek po tzw. małpkach, kilkadziesiąt flaszek po tanim winie i piwie, do tego puszki, plastikowe i szklane butelki po innych napojach" — wyliczał w swoich mediach społecznościowych senator Piotr Masłowski. 8 stycznia planowane ograniczenia w sprzedaży alkoholu będą jednym z głównych tematów poruszanych w sejmowych komisjach zdrowia oraz gospodarki.