Sasin o sprawie aborcji: Można otwarcie przyznać, iż to był błąd

dorzeczy.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Jacek Sasin Źródło: PAP / Piotr Nowak


– Część naszego środowiska, ta bardziej konserwatywna, naciskała w tej sprawie, stawiając ją na ostrzu noża – wspomina Jacek Sasin pytany o sprawę aborcji.



Czytaj też:"Gorąco prosimy". Obrońcy życia apelują do uczelni katolickich– Tuż przed wyrokiem w sprawie aborcji w naszych wewnętrznych badaniach dochodziliśmy do absolutnie rekordowego poparcia choćby 47 proc. I rzeczywiście wtedy wyrok Trybunału Konstytucyjnego i to, co się po nim stało, czyli te masowe protesty doprowadził do tąpnięcia sondażowego – stwierdził Sasin w rozmowie z Interią.


W rozmowie z Kamilą Baranowską polityk przyznaje, iż w trakcie sprawowania władzy pojawiła się konieczność pójścia na wiele kompromisów wewnątrz własnego obozu. Jak przyznaje, konserwatywna część PiS stawiała sprawę aborcji na ostrzu noża. Sasin przyznaje też, iż zmiana prawa aborcyjnego była błędem.

Sasin: To był błąd

– Dzisiaj, z perspektywy czasu można otwarcie przyznać, iż to był błąd nie tylko dlatego, iż spowodował tak wielki spadek poparcia, ale również dlatego, iż otworzył całą dyskusję o aborcji i dał dzisiejszym rządzącym pretekst do majstrowania i odwrócenia tego w drugą stronę. Niemniej, nie ma dzisiaj sensu roztrząsanie błędów, które pewnie popełniliśmy, lepiej skupić się na tym, – co przed nami – mówi.


Oprócz innych powodów, przez której PiS przegrało wybory Sasin wskazuje pandemię COVID-19, wojnę na Ukrainie czy kryzys energetyczny. Polityk jest też przekonany, iż jego partia wygra kolejne wybory i odzyska władzę. Jego zdaniem konieczna wówczas będzie zmiana konstytucji, aby naprawić obecną sytuację w wymiarze sprawiedliwości.

Sondaż: PiS dogania KO

W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez Instytut Badań Pollster do Sejmu weszłoby sześć ugrupowań: Koalicja Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Konfederacja, Trzecia Droga oraz Lewica. Wyraźnie uległ zmniejszeniu jednak dystans dzielący dwie największe partie. Formacja Kaczyńskiego traci do lidera zaledwie 0,5 pkt. proc.


Czytaj też:Liderki Strajku Kobiet przed sądem. Zapadł wyrok
Idź do oryginalnego materiału