Monika Działowska, aktywna na Instagramie pediatrka z Warszawy zamieściła na swoim koncie nagranie Olgi Grech, terapeutki żywieniowej, w którym ostrzega rodziców przed nierzetelną wiedzą medyczną z sieci. Odniosła się do niebezpiecznych stwierdzeń dotyczących m.in. witaminy K, momentu odpępniania dziecka czy szczepień. "Robimy dziecku krzywdę?" - pytają ją internauci.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Lekarka krytykuje nagranie
Pediatrka odniosła się do krążącego w sieci nagrania, którego bohaterka zabiera głos w sprawach dotyczących zdrowia dzieci. "To jest zaawansowana wiedza medyczna, a pani, która to mówi, nie jest lekarzem, tylko naturopatą czy terapeutą żywieniowym, więc ma prawo się nie znać na tej fizjologii. I właśnie dlatego każdy powinien wypowiadać się na takie tematy, na których się dobrze zna, został wykształcony, jest specjalistą w danej dziedzinie, a nie bo tak mu się wydaje i uważa, iż może udzielać porad medycznych" - mówi Monika Działowska.
Witamina K i odpępnianie
Lekarka w swoim nagraniu wyjaśniła, dlaczego podaje się witaminę K: "Podajemy ją noworodkom, żeby zapobiegać chorobie krwotocznej. Z powodu niedoboru witaminy K, a co za tym idzie - czynników krzepnięcia, dzieci mogą mieć krwawienia do przewodu pokarmowego, ale co gorsze - do ośrodkowego układu nerwowego, czyli do mózgu. Noworodki potrzebują tej witaminy, żeby nie było tam krwawień". Więcej o znaczeniu witaminy K przeczytasz TU.
Lekarka odniosła się także do zarzutów o zbyt wczesne odpępnianie noworodków: "Staramy się jak najpóźniej odpępnić dziecko. Mówią o tym wytyczne opieki okołoporodowej, które mają być przestrzegane przez wszystkich lekarzy i położne. Oczywiście różnie się może dziać, ale trzeba mieć na uwadze, iż późne odpępnienie wykonujemy wtedy, gdy pozwala na to stan zdrowia dziecka i mamy. A sytuacje okołoporodowe są przeróżne". Więcej o odpępnianiu przeczytasz TU
Mocne słowa na koniec
Nagranie autorka opatrzyła dobitnym komentarzem: "Gdyby wiedza medyczna była tak łatwa i szybka w przyswojeniu, iż każdy mógłby ją w pełni ogarnąć czytając kilka książek lub oglądając zagraniczne filmiki, to studia lekarskie nie musiałyby trwać sześć lat plus rok stażu plus pięć lat specjalizacji. choćby jeżeli komuś się wydaje, iż bez tego może być mądrzejszym niż lekarze z wytycznymi z całego świata".A ty? Czerpiesz wiedzę medyczną z sieci? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondzie