W pierwszej połowie kwietnia na platformie streamingowej Netflix pojawił się niepozorny serial, który wydawał się zwykłą brytyjską czarną komedią. Początkowo tak był choćby reklamowany, ale "Reniferek", bo o nim mowa, to zupełnie inny rodzaj historii. Biograficznej, mrocznej, a czasem traumatyzującej widzów. W szczery sposób opowiada o stalkingu, nie romantyzując go, co we współczesnym kinie nie jest takie częste.