Hejka! Czy też kiedykolwiek mieliście problem, żeby po prostu „usiąść i zacząć”? Bo ja tak. W zasadzie przez cały czas zdarza mi się mieć z tym problem. Dlatego dzisiaj opowiem wam kilka słów jak staram sobie radzić z rozproszeniem i organizacją nauki.
Organizacja czasu
Ja korzystam z techniki pomodoro, ustawiam minutnik lub gotowy film pomodoro, który liczy mi bloki nauki (zazwyczaj 45 minut) i przerwy (5-15 minut). Dzięki wyraźnemu rozgraniczeniu czasu skupienia od czasu w odpoczynek łatwiej jest mi się skupić.
Dla osób bardziej zaangażowanych mogę też polecić tzw. time blocking, czyli wcześniejsze planowanie w kalendarzu konkretnych godzin w danym dniu kiedy będziecie się uczyć i jest to jedyna wasza aktywność zaplanowana o tej porze. U mnie przy codziennych dojazdach na uczelnię i dodatkowej pracy nie zawsze się to udaje, bo często moje plany zmieniają się z minuty na minutę niezależnie ode mnie, ale warto próbować.
Przyjemna przestrzeń
Przed nauką lubię zadbać o porządek chociażby na biurku przy, którym siedzę. Kiedy tego nie zrobię często zdarza się, iż odrywam się od nauki pod pretekstem posprzątania tych wszystkich „przeszkadzaczy”. Poza tym, w przyjemnym miejscu mamy ochotę spędzić więcej czasu, więc prawdopodobne jest to, iż ewakuacja z miejsca pracy nie nastąpi zbyt szybko.
Plan działania
Jeżeli chcemy w końcu zacząć się uczyć „tak na poważnie”, to musimy wiedzieć od czego zacząć. Na wolnej kartce lub w notatkach w telefonie napisz sobie co masz do przerobienia, co jest priorytetem, a co jest mniej istotne. Wtedy będzie nam łatwiej skupić się na jednej rzeczy, a to sprawi, iż nasze działania i siły nie pójdą na marne, a nauka będzie efektywna.
Likwidacja rozpraszaczy
To jest moim zdaniem najważniejszy punkt z tej listy. W całym świecie rozpraszaczy zdecydowanie najgorszym przeciwnikiem jest według mnie telefon. Tona powiadomień błagającą nas z ekranu o uwagę jest w stanie bardzo gwałtownie i skutecznie oderwać nas od pracy, a sam algorytm najpopularniejszych aplikacji z krótkimi filmikami zadba o to, żebyśmy prędko z nich nie wyszli. Moim zdaniem rozwiązanie jest jedno- odkładacie telefon do innego pomieszczenia lub do szuflady najlepiej jak najdalej od biurka. To pomoże wam oderwać się od ciągłego rozpraszania przez nowe powiadomienia.
Podsumujmy
Dotarliśmy do końca naszej listy, mam nadzieję, iż od dzisiaj będzie wam łatwiej zapanować nad tym jak się uczycie i jak wykorzystujecie swój czas poświęcony na naukę.
Pamiętajcie, iż cięższe momenty związane z brakiem motywacji zdarzają się każdemu, mi też. Dlatego zapiszcie sobie punkty, które wam wypisałam, by w momencie dezorganizacji zajrzeć jak zacząć od nowa i działajcie
