Reglamentacja leku Ozempic? Posłowie rozmawiali o problemie…

farmacja.pl 2 tygodni temu

11 września obyło się posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia. Zwołano je na wniosek posłów PiS, którzy domagali się informacji Ministra Zdrowia na temat dostępności leku Ozempic. Poseł Bolesław Piecha na wstępie przytoczył dane wskazujące, iż preparat ten dostępny jest tylko w 1% aptek w Polsce. Tymczasem w Czechach – w jego ocenie – takiego problemu nie ma.

– Chciałbym usłyszeć czy jest szansa, żeby poprawić dostępność tego leku? Być może będą jakieś kontrowersje, które będą dotyczyły chociażby tego, iż ten lek będzie wydawany tylko i wyłącznie we wskazaniach refundacyjnych, czyli cukrzycy typu 2. – mówił poseł Piecha.

Ministerstwo Zdrowia podczas posiedzenia komisji reprezentował wiceminister Marek Kos. Przyznał, iż utrudniony dostęp do leku Ozempic jest problemem i wynika przede wszystkim z ogromnego wzrostu popytu. W ciągu ostatnich trzech lat zapotrzebowanie na ten konkretny lek wzrosło o 1350 procent.

– Podobny problem mają wszystkie inne kraje. Trudno jest uwierzyć w to, iż w innych krajach z godziny na godzinę można dostać dany preparat, gdy my mamy informacje, iż jest to szalenie trudne w każdym kraju – mówił Kos.

Wprowadźmy reglamentację!

Posłanka Marcelina Zawisza jako jeden ze sposobów na rozwiązanie problemu zaproponowała wprowadzenie reglamentacji leku Ozempic. Przypomniała, iż producent ma obowiązek zapewnić dostawy leku do osób, dla których jest on refundowany. W przypadku Ozempicu, to osoby chorujące na cukrzycę typu 2. Tymczasem preparat bardzo często stosowany jest poza zakresem refundacji – w leczeniu otyłości.

– I to nie jest nic nowego. Wszyscy pamiętamy braki amantadyny w pandemii. Pamiętają to napewno chorzy na Parkinsona, bo to właśnie dla nich tego leku zabrakło. […] Braki powstały podobnie, przez ordynację off lebel. „Ustawa covidowa” przewidywała możliwość reglamentacji leków, ograniczenia ich wypisywania i wydawania z aptek do wskazań rejestracyjnych. I dokładnie takie obwieszczenie reglamentacyjne wydano i ono po prostu zadziałało – przypomniała posłanka.

Zwróciła uwagę, iż nie ma w tej chwili przepisów, które pozwalałby zastosować takie rozwiązanie poza stanem epidemii. Marcelina Zawisza zapytała więc wprost czy w Szybkiej Nowelizacji Ustawy Refundacyjnej (SZNUR) pojawią się takie przepisy.

– Skoro sytuacja się powtarza, to posiadanie takiego narzędzia jest wskazane – mówiła posłanka.

Ograniczanie lekarzom możliwości wykonywania zawodu?

Co interesujące odmiennego zdania niż posłanka Zawisza, był poseł Marek Hok z Koalicji Obywatelskiej. Przyznał, iż propozycja dotycząca reglamentacji, zupełnie nie idzie w parze z jego „wizją”.

– Nie powinniśmy reglamentować leków, które są stosowane w nadwadze i otyłości. Powinniśmy zacząć walczyć na wszystkich polach z nadwagą i otyłością – mówił Hok.

Na podobnym stanowisku stanął wiceminister Marek Kos. Stwierdził, iż jest bardzo sceptyczny wobec pomysłu reglamentacji leku Ozempic. W jego ocenie taka decyzja ograniczałaby lekarzom prawo wykonywania zawodu. Nie mogliby oni stosować leków, które uznają za najlepsze dla pacjentów w leczeniu otyłości.

Kos odniósł się też do pomysłów ewentualnej produkcji leku z semaglutydem w Polsce. Zwrócił on uwagę, iż Ozempic został zarejestrowany w roku 2018 i objęty jest ochroną patentową do 2028 r. Jego produkcja w Polsce już teraz wiązałoby się z ogromnymi kosztami, ale też procesami.

– Ten rok 2028 patrząc tak realnie nie jest aż tak bardzo odległy, no bo samo rozpoczęcie tworzenia linii produkcyjnej także trochę potrwa. Niemniej jednak jest to bardzo dobry pomysł, tym bardziej, iż wchodzilibyśmy już wtedy nie na rynek leków innowacyjnych, ale generycznych. To jest warte rozważenia – przyznał wiceminister.

Posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia zakończyło się bez przełomowych wniosków.

©MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału