Refluks z perspektywy terapii manualnej

enedu.pl 1 rok temu

Popularny refluks, czy też choroba refluksowa przełyku (GERD, ang. gastro-esophageal reflux disease), to schorzenie, które często bywa niewłaściwie diagnozowane. Taki stan rzeczy może znacząco pogarszać jakość życia pacjenta, a przecież miliony ludzi na świecie cierpią z powodu następstw tego schorzenia. Począwszy od subtelnych dolegliwości, a skończywszy na poważnych chorobach. W tym artykule przedstawię Ci moje wieloletnie doświadczenia w pracy z takimi pacjentami. Podpowiem Ci na jakie zależności warto zwrócić uwagę i jak w ramach terapii manualnej możemy wspomagać proces terapeutyczny pacjenta z refluksem.

Refluks i jego objawy

W krajach rozwiniętych, takich jak Stany Zjednoczone, szacuje się, iż GERD dotyka około 20% populacji dorosłej, co daje nam 66 000 000 osób rocznie!

Objawy tej choroby to:

  • zgaga
  • ból w klatce piersiowej
  • arytmie
  • nudności
  • problemy z przełykaniem
  • ból gardła
  • chrypka
  • nadmierny ślinotok
  • ból w nadbrzuszu
  • duszność (rzadziej)

W ramach konwencjonalnego podejścia, za przyczyny problemu uznaje się:

  • osłabienie zwieracza przełyku
  • nadmierną produkcję kwasu żołądkowego
  • zaburzenia motoryki przełyku
  • czynniki genetyczne
  • styl życia i dietę
  • otyłość
  • zwężenie przełyku
  • stosowanie leków obciążających przewód pokarmowy

Refluks jest także częstym problemem, który dotyka kobiety w przebiegu ciąży.

Refluks z perspektywy oddechu

Gdy już prześledzimy powyższe czynniki, na problem możemy spojrzeć z perspektywy wzorca oddechowego, mechaniki tkanek wisceralnych oraz kręgosłupa.

Przede wszystkim, warto przyjrzeć się napięciom obszaru przepona – wątroba – sieć mniejsza – żołądek – trzustka, ponieważ stanowią one strukturalno-funkcjonalny kompleks. Z kolei z perspektywy kręgosłupa, interesuje nas obszar Th 5 – Th 9. Odcinek ten związany jest z autonomiczną regulacją funkcji i ukrwienia narządów wewnętrznych obszaru trawiennego. Ograniczenia ruchomości i chroniczne napięcia w tym obszarze, będą wpływać na działanie układu autonomicznego, co w konsekwencji może zmieniać funkcję serca, oskrzeli, płuc, żołądka, trzustki, wątroby i pęcherzyka żółciowego.

Warto nadmienić, iż w tej strefie lokalizuje się szczyt kifozy piersiowej, która poprzez przeważający w ciągu dnia tryb siedzący, wykazuje tendencję do częstszych niż gdzie indziej blokad segmentarnych (zmniejszenia ruchomości kręgów), nasilanych dodatkowo u kobiet, przez ucisk paska od biustonosza.

Ta perspektywa pozwala nam dostrzec silną relację między wyżej wspomnianymi objawami, a funkcjonowaniem zaangażowanych narządów, z perspektywy ich unerwienia i ukrwienia.

Wzorzec oddechowy a praca z pacjentem z refluksem

Obserwując wzorzec oddechowy, u takiego pacjenta zauważymy przede wszystkim, iż oddycha szczytami płuc, czyli tzw. torem górnożebrowym. Oznacza to, iż osoba ta angażuje w trakcie oddechu głównie górną część klatki piersiowej albo wręcz głównie barki.

Dlaczego taki wzorzec jest zły, a choćby bardzo zły?

Ponieważ człowiek posiada dwa podstawowe wzorce oddechowe – przeponowy i górnożebrowy. Przeważający powinien być tor przeponowy, w którym podczas wdechu przepona kieruje się w dół na narządy jamy brzusznej. Tonizuje on układ autonomiczny, relaksuje tkanki wisceralne, stymuluje nerw błędny oraz wzmaga obieg żylno-limfatyczny w trzewiach i kończynach.

Tor górnożebrowy jest drugorzędowy, i ma bardziej funkcjonalne znaczenie. Powienien być aktywowany wyłącznie w określonych sytuacjach, czyli wówczas, gdy mamy zwiększone zapotrzebowanie na pobór tlenu. Do taki sytuacji zaliczamy aktywność fizyczną lub pobudzenie w ramach reakcji stresowej.

Dodatkowo, oddech górnożebrowy, jako iż towarzyszy reakcji stresowej, wytwarza dodatkowe napięcia trzewne, ograniczając obieg krwi w obrębie układu pokarmowego, faworyzując obieg obwodowy. To może wpływać na odżywienie samych narządów.

Refluks i kolumna ciśnień tułowia

Czynnikiem istotnym dla wzorca oddechowego i dla prawidłowych relacji na poziomie jam ciała jest kolumna ciśnień. Oznacza to, iż w klatce piersiowej ciśnienie powinno być ujemne, a w jamie brzusznej dodatnie.

Oddychając torem górnożebrowym, odwracamy tę kolumnę, generując zastój w obiegu limfy obszaru trzewi (chrypka/flegma) i wymuszając napięcia obszaru podprzeponowego, co zwiększa napięcie napięcie w dedykowanych segmentach Th5-Th9.

Weź proszę pod uwagę, iż ten nieprawidłowy wzorzec oddechowy towarzyszy nam zwykle od dzieciństwa i większość dnia spędzamy statycznie, siedząc w pozycjach obciążających kręgosłup piersiowy i jamę brzuszną. Idąc tym tropem, zadaj sobie teraz pytanie, jak wiele napięcia gromadzi się w tej strefie w ciągu kilku, kilkunastu, czy kilkudziesięciu lat życia?

Jak rozpocząć pracę z pacjentem?

Rozpoczynając pracę z takim pacjentem, podstawą jest reedukacja oddechu i aktywacja wzorca przeponowego. Proces ten powinien być na tyle aktywizujący przeponę, żeby używając tylko nosa i nie angażując klatki piersiowej, wygenerować uniesienie podbrzusza w obszarze pęcherza moczowego i utrzymać stały rytm wdechowo-wydechowy takiej aktywizacji, przez minimum 3 minuty. Oczywiście, jeżeli nie ma możliwości oddychania nosem, używamy ust, ale efekt będzie zwykle widocznie słabszy.

W momencie zauważalnej poprawy, możemy przejść do dalszych czynności, pozostawiając proces aktywizacji przepony jako zadanie domowe. Warto uświadomić pacjenta, żeby w początkowej fazie wykonywania tego zadania, starał się zwracać uwagę, by przez większość dnia oddychać torem przeponowym. Bez tej świadomości i efektywnego zaangażowania przepony, wrócimy do punktu wyjścia.

Kolejne kroki w terapii

Jeśli nie uzyskamy poprawy wzorca oddechowego, możemy wnioskować o “wyższych” blokadach, czyli napięciu trzewnym lub segmentarnym. Napięcia te trzeba traktować agonistycznie, co oznacza, iż jedno wynika z drugiego, a drugie z pierwszego i zawsze pozostają one we wzajemnej relacji. To znaczy, iż jeżeli odblokujemy segment, a nie odblokujemy części trzewnej, to część trzewna może ponownie zablokować kręgosłup lub nasilić napięcie własne. W ramach tego kroku, zawsze zaczynamy pracę od obszaru bardziej dysfunkcyjnego (charakteryzującego się większym napięciem).

Po sprawdzeniu ruchomości segmentów, do wstępnego odblokowania kręgosłupa i relaksacji układu autonomicznego, warto użyć technik wysokobodźcowych, tj. KAT lub GRAD pochodzących z koncepcji Pinoterapii, ponieważ dają one bardzo szybkie efekty w postaci uwolnienia napięć.

Po uzyskaniu poprawy z perspektywy układu nerwowego i mechaniki kręgosłupa, czas przystąpić do przywracania prawidłowej pracy stawów żebrowo-kręgowych. Ich funkcja wpływa na stan napięcia trzewnego poprzez stymulację zwojów autonomicznych pnia współczulnego. Warto tutaj użyć mobilizacji kompresyjnych, oscylacyjnych i odbiciowych, które są sterowane oddechem pacjenta.

Przechodząc do części wisceralnej, skupiamy się przede wszystkim na obszarze nadbrzusza i łuków żebrowych nie zapominając o reszcie jamy brzusznej. Używając określonej kolejności stymulowania punktów trzewnych, opracowujemy wymienione na początku narządy, chcąc zmniejszyć napięcia w ich środowisku i poprawić i ch motorykę.

Na zkończenie

Mam nadzieję, iż patrząc na przyczyny strukturalne i funkcjonalne tego problemu, dostrzegasz powód, dla którego niektórzy pacjenci z dolegliwościami jamy brzusznej potrafią przez dekady bezskutecznie leczyć ten problem, pomimo doskonałych wyników morfologicznych i obrazowych. jeżeli potrzebujesz konkretnych wskazówek, które pozwolą Ci skutecznie pomagać takim pacjentom, to zapraszam Cię na szkolenie z Kompleksowej terapii wisceralnej.

Wiedza i umiejętności z zakresu terapii wisceralnej czekają na Ciebie w ramach kursu Kompleksowa terapia wisceralna

Czekają na Ciebie:

  • 4 dni szkolenia stacjonarnego
  • Gotowe protokoły badania
  • Strategie terapii wielu problemów trzewnych
  • Bogaty skrypt szkoleniowy
  • Imienny certyfikat
  • Świetna atmosfera
Sprawdź program kursu
Idź do oryginalnego materiału