Ratowanie kompana życia psa Bubencji – przebieg, leczenie i rekonwalescencja

rampa.net.pl 2 tygodni temu

Niestety nagły zwrot akcji. Mój kompan życia – pies Bubuś był jedną nogą za tęczowym mostem… Gorączkował choćby do 40 stopni. Jest bardzo chory.

Jak rozpoznałam, iż mój towarzysz życia jest chory?

To był weekend. Zawsze rano jak wstaję to Bubuś już pierwszy czeka bym się ubrała , wypuściła go na dwór, dała miskę z jedzeniem i wodę . Tego ranka leżał na moim łóżku, od czasu do czasu charcząc (psi kaszel ). Nie miał ochoty ani na to by pójść na dwór, ani na jedzenie. Wiedziałam , iż coś się z nim dzieje. Mojej mamy akurat nie było w domu , była na wyjeździe…

Jakie kliniki dla psów i ich opiekunów mają dyżur?

U nas w Toruniu jest pogotowie weteryraryjne , ale dopiero czynne po godzinie 20-stej. Klinika City Wet była już zamknięta bo z Bubusiem zaczęłam szukać pomocy po godzinie 15 stej.

Siadłam do laptopa i zaczęłam gorączkowo szukać przychodni, w której lekarz zbadałby mojego psa. Był jeszcze jeden haczyk i uważam, iż warto to zmienić. Mianowicie po rozmowie z kilkoma lekarzami, jeden stwierdził: ,, Jestem gotowy przyjąć psa, ale wejście do kliniki jest po schodach i osoby z niepełnosprawnością nie mogą się dostać” – kurtyna!

Na szczęście Ewa moja siostra znalazła lecznicę, która jako jedyna miała wejście bez progu i była czynna w weekend od 10 do 18.00. Po zatelefonowaniu i rozmowie z piątym lekarzem zapadła decyzja, iż mamy z Bubencją się zjawić w klinice.

Jak zorganizowałam transport do kliniki?

Zorganizowanie transportu do lecznicy nie było problemem , ponieważ już miałam doświadczenia z firmą taksówkarską, która przewozi psy. Dopłata do kursu z psem wynosi 5 zł. Razem z Ewą i Tomkiem wyruszyliśmy do kliniki po ratunek.

Kulisy działania pogotowia dla psów

Na miejscu, po zbadaniu Bubencji Pani doktor powiedziała, iż w ostatniej chwili zdążyłam go uratować. Wieczorem by już nie żył, a tego bym ja sama nie przeżyła. Tak bardzo go kocham i cierpię teraz razem z nim.

Także weekend zapowiada nam się bardzo smutno i w oczekiwaniu na dalsze wieści. Pani doktor mnie pochwaliła , iż bardzo szybko; mimo trudnej sytuacji pojawiłam się z Bubkiem u lekarza. Dodała, iż najbliższe godziny będą decydujące czy Bubek się wykaraska z tej poważnej infekcji.

Czy w takiej przychodni można wykonać diagnostykę?

Na miejscu Bubuś otrzymał leki i 8 zastrzyków. Zostały pobrane badania i jutro dalszy ciąg działań leczniczo- weterynaryjnych. Chyba, iż nie daj boże w nocy mu by się pogorszyło. To kierunek pogotowie dla zwierząt. Dziękuję Ewie i Tomkowi za pomoc w zawiezieniu Bubencji do lekarza.

Niedzielne wojarze z kompanem życia Bubencją

Na szczęście o godzinie 15- stej , w ramach godzin asystenckich, które Ewa odbywa z asystentką Karoliną , pojechaliśmy z Bubencją na kontrolę. Szczerze miałam nadzieję, iż lekarstwa, które dostał w sobotę już działały.

Nagły zwrot akcji…

Okazało się, iż stan Bubka jest poważny. W chwili obecnej bubek dostaje kroplówki. Wyniki wskazują na psią cukrzycę. Oprócz tego ma obrzęk krtani. Mam nadzieję, iż leki pomogą. Będzie wymagał dalszego leczenia i opieki weterynarza.

Emocje sięgają zenitu

Choroba Towarzysza życia Bubencji to również ogromne obciążenie i stres nie tylko dla psa, ale i dla mnie. Jestem załamana… Jutro stawiamy się z Bubkiem w klinice City Vet u Pani doktor Mikulskiej. Zobaczymy co przyniesie noc.

Empatia, wsparcie i zrozumienie

Dziękuję Ewie i asytentce Ewy – Karolinie za pomoc przy Bubencji i towarzyszeniu nam – w tych trudnych chwilach.Trzymajcie proszę kciuki i wyślijcie mi parę dobrych myśli. Bardzo tego potrzebuje.

Nawet nie myślałam, iż tak będę to przeżywać.Tego samego wieczora skontaktowałam się również z panią Ossowicką by rozładować swoje napięcie i mieć siłę na przetrwanie kolejnego dnia.

Zmęczenie, smutek i strach

Informacje z linii frontu z Bubkiem jest bardzo źle. Trwa dalsza diagnostyka. Bubuś został znieczulony do badań. Stan jest poważny.

Razem z Ewą i Karoliną poszłyśmy do kawiarni Molus – gdzie czekamy na wieści. Podczas gdy Bubuś miał badania, ja ogarnęłam sprawy związane ze swoim leczeniem.

Plan działania i leczenia Bubencji

Po dokładnych badaniach Bubencji wiem, iż leczenie będzie długotrwałe i kosztowne. Jutro kolejna porcja leków dożylnych i kroplówki. Zamiast pojechać na konferencję będę razem z Bubencją – walczyć o jego zdrowie.

Bubek ma zapalenie jelit, przewodu pokarmowego i krtani. Stan zapalny jest ogólnoustrojowy, więc każdy dzień to jedna wielka niewiadoma.

Moje emocje sięgają zenitu. Jestem totalnie rozwalona! O cukry kochani choćby nie pytajcie poziomy są wysokie. Cóż, adrenalina i stres robi swoje… Trzymajcie proszę kciuki , bym dała radę to wszystko ogarnąć .

Zmiana leków nie pomogła

Bubuś znów ma kroplówki. Jest bardzo słaby od tygodnia nic nie je… interesujący weekend się zapowiada.

Sytuacja jest dynamiczna. Nie wiem jak będzie. Jestem załamana.

Najtrudniejsza decyzja w życiu…

Godzina 13.00 niestety jest decyzja o pilnej operacji Bubencji. Trwa walka o jego psie życie. Do moich oczu napływa morze łez – tak bardzo się o niego boję. W chwili obecnej trwa operacja. Stan jest poważny. Nie wiadomo co przyniosą najbliższe godziny.

Wiadomości z bloku operacyjnego

O godzinie 15:30 dostaliśmy telefon z kliniki City wet, iż Bubuś miał zapalenie śledziony i trzeba było ją w całości usunąć. Piesek żyje i trwa jego wybudzanie.O 18.00 możemy go odebrać.

O kosztach leczenia Towarzysza życia Bubencji

Odebraliśmy Bubencję z kliniki City wet. Koszt operacji Bubencji wynosił 1250 zł plus jest w tym też dalsza opieka lekarska.Dobrze, iż parę dni wcześniej pojechałam do banku i miałam takie pieniądze.

Jak wygląda opieka nad psem po operacji?

Operacja Bubencji trwała do późnych godzin wieczornych, a o 21 byliśmy w domu.

Zdaniem lekarzy prowadzących mego pieska rokowania są dobre.

Prawda jest taka iż wyrwałam Bubka zza tęczowego mostu. To były najdłuższe dwa tygodnie niepewności i szukania przyczyn złego samopoczucia. Zawsze warto walczyć…

Moja intuicja mnie nie zawiodła. we właściwym momencie poprosiłam Panią doktor o zrobienie RTG. Kto wie gdyby nie zabieg to Bubka by mogło z nami już nie być.

Bardzo potrzebna jest dalsza pomoc. Za otrzymaną do tej pory oraz za wszelkie wsparcie bardzo Wam dziękuje.

Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/kasia-liszcz?ts=adw-dynamic

*Artykuł powstał przy współpracy z kliniką weterynaryjną City wet.

Opracowanie wpisu w ramach odbywanego Stażu: Katarzyna Liszcz

Idź do oryginalnego materiału