Raport NFZ na temat udaru niedokrwiennego mózgu

mzdrowie.pl 9 miesięcy temu

Na całym świecie, również w Polsce, od kilku lat obserwuje się występowanie udaru mózgu u coraz młodszych osób. Występują duże różnice w zapadalności i dostępności leczenia udaru niedokrwiennego mózgu pomiędzy województwami. O sukcesie leczenia decyduje czas i dostępność oddziału udarowego.

Udar mózgu jest drugą najczęstszą przyczyną zgonu na świecie i pierwszą przyczyną wystąpienia niepełnosprawności w wieku dorosłym. 80 proc. przypadków to udary o charakterze niedokrwiennym. W 90 proc. przyczyna jego wystąpienia należy do tzw. przyczyn modyfikowalnych, czyli związanych ze stylem życia. Zarówno zapadalność, jak i dostępność leczenia różnią się w zależności od województwa. Natomiast zarówno w Polsce, jak i w innych państwach widoczny jest wzrost przypadków jego wystąpienia w młodszych grupach wiekowych. W raporcie z cyklu „NFZ o zdrowiu” poruszony został temat udaru niedokrwiennego mózgu. W publikacji przedstawione zostały najnowsze dane epidemiologiczne oraz informacje o dostępności do leczenia i rehabilitacji.

W Polsce w 2022 roku odnotowano 73 900 przypadków udaru niedokrwiennego mózgu. W ciągu pięciu lat liczba zachorowań na 10 tys. mieszkańców lekko spadła (z 23,7/10 tys. na 22,5/10 tys.). Od 2019 roku częściej dotyka on mężczyzn niż kobiety. Wiek chorych to najczęściej 65-74 lata, ale doświadczają go coraz częściej młodsze osoby (poniżej 54 r. ż.). Trend ten widoczny jest od 6 lat nie tylko w Polsce. Przyczyna tego zjawiska na razie pozostaje nieznana. Ponadto są dość spore różnice pomiędzy województwami w zapadalności (około 20 proc. różnicy). Najwyższą zapadalność zarejestrowano w województwach: śląskim i warmińsko-mazurskim. Najniższa z kolei była ona w województwach: podlaskim i mazowieckim. Geneza tych różnic jest wieloczynnikowa i na razie nie wiadomo, co tak naprawdę najsilniej kreuje to zróżnicowanie. Jedną z wyraźniejszych przyczyn może być wiek mieszkańców na danym obszarze.

W raporcie przedstawiono również statystyki dotyczące leczenia udaru niedokrwiennego w Polsce, z podziałem na województwa. w tej chwili 94 proc. pacjentów doznających udaru niedokrwiennego trafia na oddziały udarowe, które według polskich danych zwiększają szansę przeżycia i powrotu do sprawności. W województwie pomorskim już tylko zaledwie 1 proc. osób jest leczonych w oddziałach o innym profilu. Najgorzej pod tym względem przedstawia się sytuacja w województwie łódzkim, gdzie aż 12 proc. pacjentów trafia na oddziały inne niż udarowe.

W ciągu ostatnich lat wzrósł odsetek chorych objętych leczeniem na przygotowanych do tego oddziałach. Między innymi dzięki temu stale wzrasta liczba osób otrzymujących leczenie przyczynowe, czyli poddawanych trombolizie dożylnej i/lub trombektomii mechanicznej. W 2022 roku skorzystało z tych form leczenia 20,5 proc. pacjentów, co oznacza wzrost o ponad 7 proc. w ciągu pięciu lat.

Tak jak w przypadku zapadalności, również w leczeniu przyczynowym widoczne są różnice pomiędzy województwami. Na plus wyróżniają się tu województwa: świętokrzyskie (tu największy odsetek pacjentów został poddany trombektomii) i kujawsko-pomorskie (tu największy odsetek pacjentów był leczony trombolizą dożylną). Różnice pomiędzy częściami kraju zaobserwowano także w szybkim dostępie do rehabilitacji neurologicznej, czyli podczas hospitalizacji lub w ciągu 14 dni od wypisu. Najlepsza dostępność jej jest w województwie opolskim. Z kolei najtrudniej jest otrzymać takie wsparcie w województwie łódzkim. Z programu lekowego leczenia spastyczności poudarowej przy pomocy toksyny botulinowej typu A w 2022 roku skorzystało około 2 tys. pacjentów.

W raporcie znalazły się również szczegółowe dane z roku 2022 na temat pierwszych świadczeń udzielanych po wystąpieniu objawów udaru mózgu. Mediana czasu od przyjęcia do szpitala do rozpoczęcia diagnostyki przy pomocy TK/RM wyniosła 35 minut. Mediana czasu od przyjęcia pacjenta do wykonania trombolizy wyniosła 60 minut, a w przypadku trombektomii – 150 minut. Jak wskazano, diagnoza udaru często pociąga za sobą ujawnienie innych problemów zdrowotnych pacjenta, które mogły do niego doprowadzić. Najpowszechniejsze są tu: cukrzyca, miażdżyca i dislipidemia.

Idź do oryginalnego materiału