Stan zagrożenia: W stanie Kalifornia w USA władze ogłosiły stan zagrożenia w związku z rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy. Choroba dotyka bydła mlecznego, ale powoduje też zachorowania u ludzi. Gubernator stanu Gavin Newsom tłumaczył, iż ogłosił stan zagrożenia, aby lepiej przygotować państwowy personel, a także zapasy do reagowania na ewentualny wybuch epidemii.
REKLAMA
Ptasia grypa w USA: Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom ponad 60 osób w ośmiu stanach zostało zarażonych. Jedna osoba w Luizjanie została hospitalizowana. W Kalifornii wirusa wykryto w co najmniej 650 stadach. Eksperci podkreślają, iż stanowi małe ryzyko dla ogółu społeczeństwa.
Zobacz wideo Grypa: co roku groźna i lekceważona
Uwaga na mutacje: Eksperci od wirusów są ostrożni, ponieważ choroba nieustannie mutuje, a niewielkie zmiany genetyczne mogą wiele zmienić. Możliwe, iż w miarę zarażania się coraz większej liczby osób, pojawią się poważniejsze choroby. - Zakładam, iż każdy wirus H5N1 (ptasiej grypy - red.) może być bardzo groźny i śmiertelny - powiedziała AP News Angela Rasmussen, ekspertka ds. wirusów na Uniwersytecie Saskatchewan w Kanadzie.
Objawy ptasiej grypy: Warto pamiętać, iż typowe objawy choroby są podobne do objawów grypy. To gorączka, ból gardła, katar, osłabienie i bóle stawów. Następnie mogą występować problemy z oddychaniem, a choćby zapalenie płuc.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Pierwszy tak ciężki przypadek ptasiej grypy w USA. Stan 65-latka jest krytyczny. 61 osób zakażonych".Źródła: AP News, Gazeta.pl