Psychiatrka Maja Herman otrzymała groźby śmierci za pośrednictwem mediów społecznościowych. Twierdzi, iż gdy chciała zgłosić sprawę policji, najpierw w lokalnym komisariacie, a następnie w komendzie powiatowej nie chciano jej wysłuchać. Ostatecznie udało jej się złożyć oficjalne zawiadomienie. Według redaktor naczelnej Radia Rebeliant w sprawie interweniował minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.