Zwolennicy i przeciwnicy prywatyzacji najczęściej wskazują kwestie finansowe. 51 proc. osób popierających zmiany chciałoby samodzielnie decydować o wydatkach na ubezpieczenie zdrowotne. Z kolei 66 proc. przeciwników uważa, iż chorych nie będzie stać na leczenie prywatne.
Dyskusja toczy się na tle problemów publicznej służby zdrowia. Polska przeznacza na nią 6,4 proc. PKB przy średniej unijnej 10,4 proc. W kraju przypada 3,5 lekarza i 5,7 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy w UE odpowiednio 4,2 i 8,4. System boryka się z finansowymi trudnościami, a na wizytę u wielu specjalistów czeka się latami.
Dlaczego Polacy nie chcą prywatyzacji ochrony zdrowia?
Badanie pokazuje, iż 47 proc. respondentów w wieku 18-64 lata sprzeciwia się prywatyzacji. Główne obawy dotyczą kosztów. 66 proc. ankietowanych twierdzi, iż wielu chorych nie będzie stać na leczenie, a 61 proc. obawia się, iż sami nie podołają wydatkom na prywatne wizyty czy hospitalizację.
Kolejne 46 proc. wskazuje na ryzyko nierówności społecznych i wysokich kosztów ubezpieczenia zdrowotnego. Co trzeci przeciwnik pomysłu uważa, iż system powinien być zarządzany przez państwo. Dodatkowo 30 proc. obawia się, iż prywatne podmioty zaniedbają mniej opłacalne usługi medyczne.
Zwolennicy liczą na dobrowolne składki
Popierający prywatyzację liczą na większy wybór i szybszy dostęp do lekarzy. 51 proc. z nich wskazuje na chęć decydowania o wydatkach, a 44 proc. na lepszą dostępność usług. 25 proc. ankietowanych ma dość publicznej służby zdrowia z powodu słabej jakości i braku profesjonalizmu, a 24 proc. nie chce płacić składek, skoro rzadko korzysta z publicznych świadczeń.
Dla 19 proc. zwolenników prywatyzacja ochrony zdrowia oznaczałaby odciążenie budżetu państwa, a dla kolejnych 19 proc. szybszy rozwój technologii medycznych.
Ile kosztuje prywatne ubezpieczenie?
Składka na publiczne ubezpieczenie zdrowotne w 2025 roku wynosi od 314,96 zł do 1384,97 zł miesięcznie, zgodnie ze stawkami ZUS. Natomiast najtańsze prywatne ubezpieczenie zdrowotne kosztuje około 50 zł miesięcznie, niezależnie od stanu zdrowia czy formy zatrudnienia.
– Pakiety i prywatna polisa są ograniczone liczbą dostępnych badań czy lekarzy specjalistów. Za niektóre usługi medyczne trzeba dopłacić z własnej kieszeni. W porównaniu do publicznej służby zdrowia niepodważalną zaletą są szybkie terminy, ale też przystępne stawki – mówi Ewelina Ratajczak, ekspertka ds. ubezpieczeń na życie Rankomat.pl.
Badanie przeprowadzono w sierpniu 2025 roku na ogólnopolskiej próbie 833 osób w wieku 18-64 lata.
Polecamy również:
- Polska telemedycyna w drodze za ocean. Nestmedic inwestuje w amerykańską certyfikację
- Elektroniczny opiekun zdrowia. Coraz więcej pacjentów i lekarzy ufa cyfrowym rozwiązaniom
- Neuroróżnorodność na rynku pracy. Polska wciąż daleko za średnią unijną
- Polska wciąż w czołówce wzrostu PKB, ale banki są za małe, by nadążyć za gospodarką