– Żeby w centrum był człowiek. To najważniejsza cecha tej ustawy – mówił o planowanym w najbliższych miesiącach przeprowadzeniu przez Sejm ustawy o asystencji osobistej Łukasz Krasoń, wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej i pełnomocnik rządu ds osób niepełnosprawnych.
- To pieniądze, które możemy traktować jako bardzo dobrą inwestycję
- Asystencja osobista – jak to będzie wyglądać?
- Asystent osobisty
Jak wynika z zapewnień wiceministra rodziny pracy i polityki społecznej i pełnomocnika rządu ds osób niepełnosprawnych Łukasza Krasonia, w najbliższych tygodniach do finału będą zbliżać się prace związane z od dawna oczekiwaną w środowisku osób z niepełnosprawnościami i ich bliskich ustawą o asystencji osobistej.
W wywiadzie przeprowadzonym 2 sierpnia na antenie Radia ZET przez redaktor Beatę Lubecką, Łukasz Krasoń zapewnił, iż ustawa przejdzie przez Sejm jeszcze w tym roku.
„To pieniądze, które możemy traktować jako bardzo dobrą inwestycję”
– Prace są na tyle zaawansowane, iż jest już wniosek o wpis do prac legislacyjnych rządu. W przyszłym tygodniu mamy komisję ekonomiczną przy KPRM, gdzie będą omawiane wszystkie kwestie związane z finansami – wyjaśniał w rozmowie z Beatą Lubecką Łukasz Krasoń.
Według wstępnych założeń. wdrażanie powszechnej asystencji osobistej w pierwszym okresie będzie kosztowało kilka miliardów złotych rocznie. W kolejnych latach finansowanie – z związku ze stopniowym nasycaniem rynku usługami asystenckimi – będzie rosło.
– To moim zdaniem bardzo dobrze wydane miliardy. To pieniądze, które możemy traktować jako bardzo dobrą inwestycję w kierunku wsparcia osób z niepełnosprawnością – zapewnia Łukasz Krasoń.
Asystencja osobista – jak to będzie wyglądać?
– Ustawa da pełną podmiotowość osobom z niepełnosprawnością – zapewnia Łukasz Krasoń. Według projektu osoba z niepełnosprawnością będzie miała adekwatnie pełną dowolność z doborze asystenta. Będzie to mogła być osoba wskazana przez osobę niepełnosprawną lub osoba wybrana za pośrednictwem organizacji pozarządowej. A jeżeli te dwa warianty zawiodą, gwarantem świadczenia usług asystenckich będzie lokalny samorząd.
Projekt zakłada dostosowanie asystencji (ilości godzin i specyfiki asysty) do stanu zdrowia osoby z niepełnosprawnością i jej specyficznych potrzeb. Miesięczny wymiar czasu asystencji będzie się wahał od kilkudziesięciu do choćby 200 godzin.
Okres przejściowy
Asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnością na tak szeroką skalę jeszcze w Polsce nie było. A więc nasycenie rynku asystentami osobistymi będzie procesem rozłożonym w czasie.
– Procesy szkoleniowe, certyfikacyjne będą postępować, więc te liczby będą rosły – zapewnił wiceminister.
Asystent osobisty
Asystentem będzie mogła zostać osoba wskazana przez osobę z niepełnosprawnością na podstawie oświadczenia, iż wskazany asystent spełnia wymogi asystencji. Tym niemniej, w przypadku części zainteresowanych korzystaniem z tego rodzaju usług osób, w grę będzie wchodziła specjalizacja. Np. związana z umiejętnością obsługi sprzętu, z którego korzystają osoby z niepełnosprawnością, takiego jak PEG czy respirator.
– Asystenci tych osób będę musieli mieć nieco szerszą wiedzę, ale będą i zarabiać więcej. Aby osoby o największych potrzebach nie miały trudności w znalezieniu asystenta – zapewnił Łukasz Krasoń, dodając, iż zarobki asystenta osobistego – w przeliczeniu na pełen etat – w założeniu będą oscylować wokół średniej krajowej.
– Spodziewamy się, iż to da impuls do zbudowania tego zawodu. Tak, aby osoby z niepełnosprawnością mogły wejść z buta w życie społeczne, może również zawodowe – wyjaśnił Łukasz Krasoń.
Zdaniem wiceministra, projekt ustawy o asystencji osobistej powinien trafić do Sejmu po wakacjach. Łukasz Krasoń zapewnił, iż najpewniej jeszcze w sierpniu projekt ustawy o asystencji osobistej trafi do konsultacji społecznych.