– Do programu polityki zdrowotnej „In vitro dla Radomia – leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego w roku 2022” zgłosiło się 40 par. Z procedur w nim przewidzianych skorzystało 21 par – poinformował Janusz Kalinowski z biura prasowego radomskiego magistratu.
– Przeprowadzono 25 zabiegów. Z dofinansowania do drugiej próby skorzystało 6 par. Na podstawie danych statystycznych z klinik leczenia niepłodności uzyskano osiem prawidłowo rozwijających się ciąż. U pierwszych dwóch pacjentek szczęśliwe rozwiązanie nastąpi za 4–5 tygodni. Kolejne rozwiązania planowane są na trzeci i czwarty kwartał roku – przekazał.
W tym roku w programie „In vitro dla Radomia" będzie mogło wziąć udział kolejnych 25 par. Zdaniem wiceprezydent Radomia Marty Michalskiej-Wilk to nadzieja i szansa dla par bezskutecznie starających się o potomstwo. Na ten cel w budżecie miasta zarezerwowano 300 tys. zł.
– In vitro to ludzie, in vitro to szczęście przyszłych rodziców. Dlatego gdy polski rząd ten program zlikwidował, jest obowiązkiem miasta, by takie działania prowadzić – podkreśliła.
Konkurs na realizację zadania wygrało Centrum Leczenia Niepłodności Parens z Krakowa. Maksymalna kwota dofinansowania dla jednej pary, na przeprowadzenie do dwóch procedur, wyniesie 12 tys. zł.
Uczestnicy programu muszą być mieszkańcami Radomia, rozliczającymi w gminie podatek dochodowy za poprzedni rok. W programie mogą wziąć udział pary, w których wiek kobiety mieści się w przedziale od 20 do 40 lat. To pary, u których została stwierdzona niepłodność powyżej 12 miesięcy i miały przeprowadzoną pełną diagnostykę potwierdzoną dokumentacją medyczną.
W Radomiu realizowany jest też drugi program dla par dotkniętych niepłodnością. „Program wspierania zdrowia prokreacyjnego dedykowanego dla mieszkańców Radomia” będzie finansowany w ramach budżetu obywatelskiego. Mogą z niego korzystać radomianie, którzy bez powodzenia starają się o dziecko, ale nigdy wcześniej nie byli zdiagnozowani pod kątem niepłodności i jej przyczyn. Na ten cel miasto zarezerwowało ponad 2,3 mln zł.
Podstawą programu jest bezpłatna diagnostyka. Oprócz konsultacji ginekologicznych, andrologicznych czy urologicznych pary mają wykonywane badania specjalistyczne i otrzymują wsparcie psychologiczne.
W leczeniu niepłodności najczęściej wykorzystywane jest sztuczne zapłodnienie metodą in vitro. W Polsce w latach 2013–2016, kiedy obowiązywała refundacja zabiegów przez państwo, dzięki metodzie in vitro urodziło się ponad 22 tys. dzieci. w tej chwili metoda ta nie jest dofinansowywana przez państwo.
W ostatnich latach pary borykające się z niepłodnością musiały płacić za zabiegi z własnej kieszeni. Część z nich mogła też liczyć na dofinansowanie metody in vitro przez niektóre samorządy. Jako pierwsze miasto w Polsce zdecydowała się na to 10 lat temu Częstochowa. W kolejnych latach dołączyły do niej m.in. Płock, Kraków, Warszawa, Sosnowiec, Słupsk czy Gorzów Wielkopolski, a także samorządy wojewódzkie np. Mazowsza czy Wielkopolski.
Według danych Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii (PTMRiE) niepłodność dotyka 1,5 mln polskich par, czyli ok. 20 proc. społeczeństwa w wieku reprodukcyjnym.
Pod koniec marca Koalicja Obywatelska złożyła w Sejmie obywatelski projekt ustawy w sprawie refundacji procedury in vitro. Zebrano pół miliona podpisów.