Pionier medycyny rozrodczej
Uroczystość wręczenia 89-letniemu w tej chwili naukowcowi i lekarzowi aktu nadania tego tytułu odbyła się 17 lutego w Auli Magna Pałacu Branickich – wzięły w niej udział między innymi władze Białegostoku, radni, wojewoda podlaski, rektorzy uczelni. Wśród gości była też pani Magda, która była pierwszym w Polsce dzieckiem urodzonym dzięki metodzie in vitro.
Uchwałę o przyznaniu prof. Marianowi Szamatowiczowi tytułu honorowego obywatela Białegostoku przyjęła przed miesiącem rada miasta. Inicjatorem był przewodniczący PO na Podlasiu poseł Krzysztof Truskolaski.
– Marian Szamatowicz to nie tylko wybitny lekarz i profesor, ale również człowiek o wielkim sercu, który poświęcił swoje życie nauczaniu i badaniom – mówił przewodniczący Rady Miasta Białystok Łukasz Prokorym, uzasadniając przyznanie przez radnych tytułu.
Szamatowicza nazywał „pionierem medycyny rozrodczej”, zasługującym na szczególne wyróżnienie za swoje przełomowe osiągniecie w dziedzinie in vitro.
We wszystkich okolicznościowych wystąpieniach podkreślano znaczenie tego faktu nie tylko dla polskiej nauki i medycyny, ale również dla życia społecznego.
– Determinacja i zaangażowanie prof. Szamatowicza umożliwiły parom z problemem poczęcia potomstwa spełnienie marzenia o rodzicielstwie – podkreślił Prokorym.
Celem szansa na rodzicielstwo
– Jego działalność zawsze miała jasny cel, pomoc parom niemającym innych szans na rodzicielstwo – podkreślał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski w okolicznościowej laudacji.
Nawiązując do braku w ostatnich latach budżetowej refundacji zabiegów in vitro, Truskolaski przypomniał, iż „jedną z pierwszych spraw, którymi zajął się nowy parlament, był obywatelski projekt przywrócenia finansowania in vitro z budżetu państwa”. Przypomniał też, iż w Białymstoku w ubiegłym roku dofinansowanie in vitro znalazło się wśród zadań wybranych przez mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego.
W okolicznościowym liście skierowanym do prof. Szamatowicza marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska napisała, iż „dzięki in vitro pomógł on wielu parom, zmieniając ich życie na lepsze”.
– Przez wiele lat edukował pan społeczeństwo i władze każdego szczebla, podkreślając, iż jest to metoda, która daje ludziom szczęście – stwierdziła.
Wzruszony prof. Szamatowicz wspominał początki swojej kariery naukowej i zawodowej, zaznaczył, iż cała jest związana z Akademią Medyczną (obecnie Uniwersytet Medyczny) w Białymstoku; w 2004 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa tej uczelni.
– Z tą uczelnią jestem cały czas sercem, umysłem i swymi możliwościami przez cały czas związany – mówił, podkreślając, iż „przyznany mu tytuł należy się zespołowi jego współpracowników. Gratulował odwagi mamie pani Magdy przy podjęciu decyzji o poddaniu się in vitro, która miała świadomość, iż ta metoda jest stosowana na świecie, ale nie jest stosowana w Polsce”.
.