Problem choćby 15 proc. dzieci w wieku szkolnym, niszczy szkliwo i zęby. Czym jest MIH, czyli hipomineralizacja?

zdrowie.interia.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Czy zauważasz u swojego dziecka białe, żółtawe lub brązowe plamki na świeżo wrośniętych zębach stałych? Czy to tylko problem estetyczny, czy też objaw choroby? Okazuje się, ze problem dotyczy choćby 15 proc. dzieci w wieku szkolnym i prowadzić do komplikacji. Pytamy stomatologa, czym jest hipomineralizacja trzonowcowo-siekaczowa (MIH), skąd biorą się takie zmiany i jak można skutecznie i co ważne bezboleśnie pomóc młodym pacjentom?


Co rodzic powinien wiedzieć o MIH, czyli hipomineralizacji trzonowcowo-siekaczowej?


Hipomineralizacja trzonowcowo-siekaczowa (MIH) może dotyczyć choćby 10-15 proc. dzieci w wieku szkolnym. Oznacza to, iż w każdej klasie kilka osób może mieć widoczne defekty szkliwa. Coraz częściej stomatolodzy zauważają też inne przyczyny białych plam - jak wczesna próchnica czy odwapnienia, które pojawiają się choćby już u kilkulatków.
- Do naszej kliniki regularnie trafiają młodzi pacjenci z białymi plamami na świeżo wyrośniętych zębach. Rodzice często myślą, iż to tylko problem estetyczny, tymczasem może to być początek kłopotów - próchnicy czy osłabionego szkliwa jak w przypadku MIH. To często pierwszy sygnał, iż szkliwo nie rozwija się prawidłowo - tłumaczy dr n. med. Aleksandra Kalandyk-Konstanty, stomatolog z krakowskiej kliniki Loftdent.Reklama


Hipomineralizacja trzonowcowo-siekaczowa (MIH)


Hipomineralizacja trzonowcowo-siekaczowa (MIH) to jedno z najczęściej diagnozowanych zaburzeń rozwojowych szkliwa zębów u dzieci. Powstaje w czasie amelogenezy, czyli procesu formowania szkliwa. jeżeli w tym kluczowym okresie - zwykle w pierwszych latach życia dziecka - dojdzie do zakłócenia mineralizacji, szkliwo co prawda osiąga prawidłową grubość, ale jego struktura jest wadliwa. Zamiast twardej i gładkiej powierzchni, powstaje tkanka bardziej porowata, mniej odporna na ścieranie i działanie bakterii.
Efekt? Zęby dotknięte MIH szybciej się kruszą, łatwiej ulegają próchnicy i nadwrażliwości. Plamy mogą mieć różny wygląd - od mlecznobiałych, przez żółte, aż po brązowe i najczęściej lokalizują się na pierwszych trzonowcach stałych oraz siekaczach. To właśnie dlatego problem staje się widoczny, gdy dziecko ma około 6 lat i wyrzynają się u niego pierwsze "szóstki" oraz przednie zęby stałe.
- MIH to nie tylko kwestia estetyki. Takie zęby są często bardziej wrażliwe na zimno, ciepło czy słodkie pokarmy, a sama struktura szkliwa sprawia, iż leczenie zachowawcze bywa trudniejsze i wymaga specjalnych metod. Dlatego tak ważne jest, aby rodzice wiedzieli, jak wygląda ten problem i reagowali jak najwcześniej. zwykle pierwsze stałe zęby (szóstki) i siekacze pojawiają się w jamie ustnej dziecka między 6 a 8 rokiem życia, co czyni ten okres kluczowym dla ryzyka rozwinięcia się defektów szkliwa. jeżeli w tym czasie wystąpią czynniki ryzyka, szkliwo może się uformować wadliwie - wyjaśnia stomatolog.


Przyczyny MIH


Przyczyny powstawania MIH nie są jednoznaczne i wciąż stanowią przedmiot badań, ale specjaliści wskazują na kilka powtarzających się czynników ryzyka. Bardzo często problem pojawia się u dzieci, które w pierwszych latach życia przechodziły poważne infekcje ogólnoustrojowe z wysoką gorączką lub nawracające choroby wirusowe - w tym czasie organizm koncentruje się na walce z chorobą, a proces formowania szkliwa zostaje zakłócony.
Ważną rolę odgrywa także dieta. Niedobory wapnia, fosforu czy witamin - zwłaszcza D i A mogą sprawić, iż szkliwo stanie się słabsze i gorzej zmineralizowane. Naukowcy coraz częściej zwracają uwagę również na wpływ środowiska, m.in. jakość wody czy obecność toksyn i metali ciężkich, a także na czynniki genetyczne, które mogą zwiększać podatność na wady rozwojowe szkliwa.
Do tego dochodzą kwestie medyczne - stosowanie silnych antybiotyków w okresie, gdy zęby dopiero się kształtują, może negatywnie wpłynąć na ich mineralizację. Istotny jest także fluor: w odpowiednich dawkach chroni i wzmacnia szkliwo, ale zarówno jego niedobór, jak i nadmiar w krytycznych momentach rozwoju może pozostawić na zębach trwały ślad w postaci białych plam lub osłabienia ich struktury.


Leczenie białych plam na zębach


Leczenie MIH nie jest proste, ponieważ wady mineralizacji szkliwa to coś więcej niż zwykły ubytek - szkliwo jest osłabione w całej swojej strukturze. Dlatego stomatolodzy podchodzą do problemu etapami i dobierają terapię do nasilenia zmian.
- W przypadkach łagodnych zmian stosuje się metody nieinwazyjne - przede wszystkim remineralizację. Polega ona na wzmacnianiu szkliwa preparatami bogatymi w fluor, wapń czy fosforany, które wnikają w powierzchnię zęba i poprawiają jego odporność. To może pomóc zatrzymać proces i zmniejszyć nadwrażliwość.
Jeśli przebarwienia są rozległe, przynoszącym bardzo dobre efekty rozwiązaniem jest infiltracja żywicą Icon. Zabieg polega na wypełnieniu mikroporów szkliwa specjalnym preparatem, który "maskuje" plamę i wyrównuje kolor zęba. Efekt estetyczny widoczny jest od razu, a co ważne - odbywa się to bez borowania i utraty zdrowej tkanki - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Kalandyk-Konstanty.


Często dopełnieniem infiltracji jest wybielanie, które pozwala ujednolicić barwę wszystkich zębów i poprawić estetykę uśmiechu. W zależności od wieku i stanu uzębienia dziecka, lekarz może zaproponować wybielanie nakładkowe pod kontrolą w domu albo zabieg w gabinecie.
- W przypadkach bardziej zaawansowanych, kiedy szkliwo jest bardzo osłabione, a zęby łatwo się kruszą, konieczne bywa stosowanie wypełnień kompozytowych np. bondingu lub lakierowania. Wybór metody zależy od tego, jak bardzo zniszczony jest ząb - tłumaczy specjalistka.
W MIH najważniejsze jest wczesne rozpoznanie i działanie. Im szybciej wdrożymy leczenie - czy to remineralizację, infiltrację czy odpowiednie wypełnienia - tym większe mamy szanse uratować ząb przed kruszeniem się, nadwrażliwością i koniecznością bardziej inwazyjnych zabiegów w przyszłości.
CZYTAJ TEŻ:
Idź do oryginalnego materiału