Cła, groźby aneksji i nieprzewidywalny Trump — Mark Carney jedzie do Waszyngtonu, by ratować kanadyjsko-amerykańskie relacje handlowe. Od tej rozmowy zależy przyszłość porozumienia CUSMA i spokój kanadyjskiego biznesu.
Premier Mark Carney we wtorek uda się do Waszyngtonu na spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jego wizyta będzie uważnie obserwowana zarówno przez zaniepokojoną społeczność biznesową, jak i przez Kanadyjczyków zirytowanych agresywną retoryką Trumpa wobec ich kraju.
Stawką jest przyszłość umowy handlowej CUSMA, która zapewnia bezcłowy handel w Ameryce Północnej i którą Trump już wcześniej próbował podważyć, nakładając taryfy celne.
— Mój rząd będzie walczył o jak najlepszą umowę dla Kanady — zapowiedział Carney podczas swojej pierwszej konferencji prasowej po wyborach.
Nerwowy klimat wokół CUSMA
CUSMA, czyli nowa wersja porozumienia NAFTA, ma zostać poddana przeglądowi w 2026 roku. Jednak powrót Trumpa do Białego Domu sprawił, iż obawy o jej trwałość pojawiły się znacznie wcześniej. USA już nałożyły cła m.in. na stal, aluminium i samochody z Kanady, tłumacząc to walką z przemytem fentanylu i nielegalną migracją.
Choć dane pokazują, iż Kanada nie jest głównym źródłem fentanylu, kraj został objęty tymi samymi środkami co Meksyk. W przeszłości Trump sugerował nawet, iż Kanada byłaby lepiej zarządzana jako 51. stan USA, a premiera Justina Trudeau nazwał „gubernatorem”.
Sygnały dwuznaczne, stawka ogromna
Z jednej strony Trump przez cały czas chwali CUSMA jako największy sukces swojej pierwszej kadencji. Wstrzymał też na 90 dni część nowych taryf wobec Kanady i Meksyku. Z drugiej — jego administracja wysyła niejasne sygnały, co do przyszłości relacji handlowych.
Przedstawiciel USA ds. handlu Jamieson Greer podkreślił, iż Biały Dom chce „zdrowych relacji” z sąsiadami, ale mówił również o potrzebie obniżania ceł, likwidowania barier pozataryfowych i otwierania rynków, m.in. na produkty rolne z USA, handel cyfrowy czy inwestycje w surowce krytyczne.
Kanada już podjęła działania, które mogą zostać odczytane jako gest dobrej woli: nałożyła cła na pojazdy elektryczne, stal i aluminium z Chin — częściowo w odpowiedzi na naciski ze strony USA.
Eksperci: będzie ciężko, ale jest nadzieja
Steve Verheul, były główny negocjator handlowy Kanady, przypomniał, iż pierwsza kadencja Trumpa również zaczęła się od groźby zerwania porozumień handlowych, ale ostatecznie zakończyła się kompromisem. — Widzimy dziś podobnie skrajne propozycje, ale są też oznaki gotowości do ustępstw — powiedział.
Ekspertka ds. stosunków kanadyjsko-amerykańskich Laura Dawson zwraca uwagę, iż Kanada musi pokazać jedność. Jej zdaniem Carney powinien utworzyć wielopartyjny zespół ds. CUSMA, podobny do tego, jaki działał za czasów premierostwa Trudeau.
— Potrzebna jest silna reprezentacja konserwatystów, regionów i kluczowych sektorów — podkreśliła.
Wrogość nie zniknęła
Choć Trump w zeszłym tygodniu nazwał Carneya „bardzo miłym dżentelmenem” i wyraził nadzieję na „świetne relacje” z Kanadą, eksperci przestrzegają przed zbytnią ufnością.
— W Kanadzie wciąż jest dużo wrogości wobec Trumpa — zaznaczyła Dawson. — Carney musi działać strategicznie, bo równolegle musi zarządzać krótkoterminowym kryzysem z USA i długoterminowym wyzwaniem konkurencyjności kanadyjskiej gospodarki.
Na podst. Canadian Press