W ostatnich dniach ze sporym zainteresowaniem spotkał się filmik fizjoterapeuty Jana Sielczaka. Specjalista przedstawił w nim pracę z kilkoma pacjentami w starszym wieku. Nagranie podpisał: "Znajomi postrzegają cię jako fanatyka treningu siłowego, a ty po prostu pracujesz na OIOM i wiesz, co czeka osoby z niską masą mięśniową". Jeden z pacjentów, których widzimy na nagraniu, to "osoba, która całe życie uprawiała sport i pomimo trzech udarów i zaawansowanej choroby neurodegeneracyjnej utrzymuje swoją sprawność".
REKLAMA
Zobacz wideo Co to są sercowe pośladki (martwe pośladki) i dlaczego problem dotyczy zwłaszcza matek?
"Ciało nie rozróżnia, czy podnosi nad głowę sztangę, czy nosi płytki"
Jak wskazał fizjoterapeuta, siła mięśniowa i masa należą do najlepiej zbadanych predyktorów długości życia i szansy na przeżycie w przypadku wystąpienia choroby związanej z poważną hospitalizacją. "Każda doba na OIOM, podczas skrajnego unieruchomienia to możliwe spadki o 4-6 proc. [siły mięśniowej - red.]. To, co zbuduje się wcześniej, będzie najlepszą polisą na wypadek rzeczy, których nie kontrolujemy" - dowiadujemy się ze wpisu.
Specjalista podkreśla, iż w tej roli nie spełnią się popularne ćwiczenia oddechowe, na mięśnie głębokie czy zdrowy kręgosłup. Zachęca za to, by zawczasu zainteresować się albo siłownią, albo domowymi formami ćwiczeń siłowych, np. kalisteniką, ćwiczeniami z użyciem hantli lub kettlebell. Dobre będą także typowe, domowe aktywności. "Ciało nie rozróżnia, czy podnosi nad głowę sztangę, czy nosi płytki albo przesuwa gałęzie" - wyjaśnił w komentarzu pod wpisem.
Liczy się tylko trening siłowy? Ekspert: lepsza joga, niż nic
Czy to oznacza, iż wszelkie power jogi i pilatesy to strata czasu? Zapytaliśmy o to doktora nauk o zdrowiu i dietetyka Damiana Parola. - Najważniejsza kwestia to się po prostu ruszać. jeżeli już to robimy, to ćwiczenia siłowe są świetne i faktycznie wybijają się na tle innych. Jednocześnie łączenie ćwiczeń siłowych z aerobowymi daje nam korzyści z dwóch światów tj. zwiększania masy mięśniowej, która jest tym cenniejsza, im jesteśmy starsi oraz wydolności tlenowej, która ma duży wpływ na zdrowie metaboliczne i długość życia - mówi specjalista.
Ćwiczenia typu joga, pilates czy zdrowy kręgosłup są ok, bo to zawsze ruch. Mogą mieć też korzyści związane z relaksem czy rehabilitacją, ale faktycznie ich intensywność jest na tyle niska, iż korzyści związane ze zdrowiem metabolicznym czy budowaniem masy są niewielkie. Dlatego generalnie zgadzam się z tym, iż siłownia, bieganie czy rower będą zwykle lepszym wyborem
- wyjaśnił dr Parol.
"Polisa na nieprzewidziane choroby"? To nie tylko sport
A wracając do początku wypowiedzi, warto, by to zdanie mocno wybrzmiało: "Najważniejsza kwestia to się po prostu ruszać". I potwierdzają to liczne badania. To, jak zadbamy o siebie w wieku średnim, ma ogromny wpływ na nasz stan zdrowia na starość. Przykładowo Benjamin L. Willis i współpracownicy przeanalizowali ponad 18 tysięcy przypadków osób około 50. roku życia. Okazało się, iż u badanych o wyższej sprawności fizycznej rzadziej rozwijały się choroby przewlekłe.
Nie bez znaczenia są także takie czynniki, jak: palenie, otyłość, wysokie ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, co wykazali w swoim badaniu Ola Løvsletten i Tormod Brenn. Nad dietą z kolei pochylili się Frank Hu, Anne-Julie Tessier i Marta Guasch-Ferré w najnowszym badaniu z 2025 roku. Wykryli, iż osoby, które odżywiały się zdrowo w wieku średnim, miały większą szansę na uniknięcie popularnych chorób chronicznych mając 70 lat i więcej. Ci, którzy często spożywali mocno przetworzone jedzenie, zwiększali ryzyko rozwoju tych chorób średnio o 32 proc.
A jak wygląda wasza aktywność fizyczna? Uprawiacie sport regularnie, a może tylko raz na jakiś czas? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.