Powyborczy armagedon

termedia.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: 123RF


Z finansami w ochronie zdrowia nie jest dobrze, a niedługo może być jeszcze gorzej. Po wyborach rządzący i kierownictwo Ministerstwa Zdrowia będą musieli zmierzyć się z podwyżkami dla personelu medycznego, zapłatą na nadwykonania i być może także powrotem kwestii obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.



Zgodnie z danymi Federacji Przedsiębiorców Polskich i Instytutu Finansów Publicznych – o czym informuje „Dziennik Gazeta Prawna” – do 2028 r. w systemie ochrony zdrowia może zabraknąć około 250 mld zł. W szpitalach już brakuje pieniędzy, a kolejną zapaść może przynieść ustawowa rewaloryzacja wynagrodzenia, wynikająca z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Skutki finansowe zmian (najdroższego wariantu) mogą wynieść choćby 17,1 mld zł.

– jeżeli rząd nie znajdzie nowego sposobu na dofinansowanie zdrowia, zamrożenie tych przepisów może okazać się jedynym wyjściem, pomimo niezadowolenia społecznego – ocenia dziennik.

Obawy Filipa Nowaka– Podwyżki w zdrowiu? To powinno niepokoić. Bez wątpienia niezbędna jest polityczna rozmowa nad przyszłym kształtem tej ustawy – mówi w „Menedżerze Zdrowia” prezes Filip Nowak.
Idź do oryginalnego materiału