Powróciłem...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 2 miesięcy temu
na swoją górkę he,he... Dawno już nie robiłem serii podbiegów. Kiedyś uznałem, iż skoro zawsze mam do domu pod górę to jestem rozgrzeszony hi,hi... W ubiegłym roku co rusz ćwiczyłem przebieżki, chociaż to podbiegi są moim ulubionym akcentem;)
Dzisiaj na początku kierunek "Bałtyk" i runda dookoła "Bałtyku" i "Adriatyku".
Potem wracając przez wspomnianą górkę na polu namiotowym Jasnej Góry dziesięć stumetrowych podbiegów. Było kapitalnie:)) Trawa lekko zmrożona, bo na termometrze -4 stopnie Celsjusza. W sumie wyszła fajna siódemka:)
Ostatnio zegarek pokazuje mi cały czas wysokie tętno choć biegam wolno:( Coś mi się wydaje, iż jego żywot dobiega końca hi,hi... Chwilami pokazuje mi tętno 173, a wcale nie dyszę i nie sapię jak lokomotywa he,he... Mało tego w czasie podbiegu pokazuje 154, a później kiedy spokojnie truchtam 173? Coś tu mi nie gra;) chyba na kolejny trening na drugą rękę założę smartwatcha MLP hi,hi...
W sobotę "rozdziewiczyłem" nowe Altry:)) Dziś wróciłem do kiprun KS 500 i było trochę przykro;) Niestety muszę jeszcze w nich "dobić" trochę kilometrów;) Bieżący tydzień ma być regeneracyjny, więc luzik he,he... Jutro dzień z napiętym grafikiem. Zatem biegania nie będzie. Co w zamian zobaczymy;)

Cytat dnia:
„Działanie nie zawsze prowadzi do szczęścia,
lecz nie ma szczęścia bez działania.”
- Benjamin Disraeli
Przysłowia:
  • „Gdy 10 lutego mróz panuje, jeszcze 40 dni takich zwiastuje”
  • „Na św. Jacenty - łamią się pod lodem pręty”
  • „Scholastyka - mróz utyka, zanim Walenty (14.02) nam zaświęci,
  • obaczymy, mróz kark skręci”
  • "Święta Scholastyka zaśnieżonymi drogami spyka."
Idź do oryginalnego materiału