Wczesny początek uszkodzenia wywołany przez ucisk dotyczy tkanek miękkich pod powierzchnią skóry. Zmiany zachodzące na poziomie komórkowym objawiają się uszkodzeniem głębszych warstw, zanim zmiany skórne staną się widoczne, a mogą nie zostać wykryte, dopóki uszkodzenie już nie nastąpi.
Zlokalizowana zmiana uwodnienia podnaskórkowego (tzw. sub-epidermal moisture – SEM), jest biomarkerem do wykrycia wczesnej odleżyny, która poprzedza widoczne zmiany skórne średnio o 5 dni. Aktualne dowody wskazują, iż pomiary SEM mogą wykryć wczesne uszkodzenie odleżynowe do 8 dni wcześniej niż wizualna ocena skóry. Daje to możliwość wdrożenia interwencji zapobiegawczych mających na celu zatrzymanie lub odwrócenie skutków uszkodzeń spowodowanych uciskiem.
Brytyjscy badacze na podstawie danych z krajowych rejestrów hospitalizacji (wpływ odleżyn na jakość życia mierzono na populacji pacjentów przebywających w placówkach opieki zdrowotnej, którzy albo mieli odleżyny, albo byli nimi zagrożeni; dane dotyczące rocznych kosztów leczenia pochodzą z retrospektywnej analizy danych 209 pacjentów uzyskanych z bazy Health Improvement Network) stworzyli model matematyczny, którego celem była ocena opłacalności rutynowego pomiaru SEM w porównaniu z wizualną oceną skóry w celu zapobiegania odleżynom; oszacowano częstość występowania tych nabytych w szpitalu, lata życia skorygowane o jakość (QALY) oraz koszty (według cen z lat 2020 i 2021).
Obliczono, iż koszt pomiaru SEM jako dodatku do oceny wizualnej wynosi około 9 funtów brytyjskich (czyli mniej więcej 47 PLN) na każdego pacjenta; to bardzo niewiele, zważywszy na fakt, iż takie postępowanie według obliczeń naukowców zmniejszy częstość występowania odleżyn nabytych w szpitalu o 21,1 proc, co znacznie obniży koszty i poprawi QALY aż o średnio 3,634 roku. Dodatkową korzyścią jest fakt, iż prawdopodobieństwo opłacalności na poziomie 30 tysięcy funtów na jeden QALY wynosi 61,84 proc.
Widać wyraźnie, iż ocena SEM jest opłacalna – pozostaje pytanie, czy w polskich warunkach możliwa do powszechnego stosowania.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak