Położna pokazała poród z serialu. Jest oburzona. "Dlaczego wciąż pokazujemy to kobietom?"

gazeta.pl 3 miesięcy temu
Zdjęcie: Shutterstock/James Ogden


Świeżo upieczone mamy często przyznają się, iż inaczej wyobrażały sobie ciążę, poród i rodzicielstwo. Wszystko dlatego, iż w telewizji i mediach społecznościowych jest mnóstwo przekłamanych obrazów tych chwil, które wprowadzają je w błąd.
Młode kobiety często są zaskoczone, iż rodzicielstwo niczym nie przypomina tego z reklam. Widzimy w nich zawsze uśmiechniętą rodzinę podczas śniadania, zakupów itp. Wszyscy zadowoleni, uśmiechnięci. Takie idealne obrazki sprawiają, iż podświadomie niekiedy oczekują, iż ich życie też będzie tak wyglądać. A prawda jest zupełnie inna.
REKLAMA


Zobacz wideo Sylwia Nowak o powrocie do formy po ciąży. walczy z dolegliwością, o której wciąż mało się mówi


Położna obejrzała poród w serialu. "Załamka"
Położna Izabela Dembińska, którą na Instagramie obserwuje ponad 93 tys. osób, często dzieli się na swoim profilu różnymi spostrzeżeniami, uwagami i informacjami dotyczącymi wszystkiego, co związane jest z ciążą, porodem itp. Na jednym z nagrań kobieta pokazała, na jaki serial niedawno trafiła. Na ekranie pokazano kobietę i jej partnera w trakcie narodzin ich dziecka.


I czasem zastanawiam się, czy by nie walnąć tym wszystkim i wyjechać w przysłowiowe Bieszczady. Tyle kobiet, położnych, doul, fizjoterapeutów próbuje na różnych poziomach coś zmienić a człowiek w typowej tv przypadkiem czy nie przypadkiem odpala typowy serial i klops


- podsumowała Dembińska, dodając hasztagi #rynceopadajo, #braksłow, #matkoboskocosietustanelo. A wszystko dlatego, iż poród w serialu przebiegał... zupełnie inaczej niż ten w realnym życiu. Rodząca krzyczy, jej partner też, jednak ze strony kobiety nie widać wysiłku, parcia, a bardziej panikę. "Zastanawia mnie, dlaczego cały czas w ten sposób pokazujemy poród kobietom" - dodała na filmiku.


Internautki przyznają, iż myślały, iż będzie jak telewizji
Pod postem położnej pojawiło się wiele komentarzy. Kobiety przyznają otwarcie, iż przed porodem miały wyobrażenie, iż będzie on zbliżony do tego, jaki dotychczas widziały w serialach czy filmach.


Ja myślałam, iż to po prostu trzeba się drzeć, jak zawsze jest w filmach, a nie przeć


- przyznaje jedna z komentujących. "Mnie razi to, iż w filmach poród zawsze: 1. Odbywa się na plecach. 2. Zaczyna się nagle i trwa krótką chwilę, czyli ledwo jest szansa dojechać do szpitala. 3. Zawsze jest wielkim cierpieniem i pary tam się kłócą i rzadko pokazuje się takie szczere serdeczne wsparcie", "Niedługo po porodzie oglądałam film, w którym była bardzo podobna scena. Pani krzyczała, leżąc na plecach i urodziła. Jak tylko to zobaczyłam, to powiedziałam do męża: Już wiem, iż tak się nie rodzi" - dzieliły się swoimi spostrzeżeniami inne internautki.


Wiele kobiet opowiada o swoich porodach i wszystkie były zgodne - żaden nie przypominał w najmniejszym stopniu serialowych obrazów. "Nienawidzę oglądać takich scen porodu, bo często nie mają nic wspólnego z tym, czym poród jest. Takie sceny robią za dużo krzywdy - wszystkim" - skomentowała @doula_z_trójmiasta.
Położna poruszyła więc istotny problem, który może mieć ogromny wpływ na kobiety. Czy uważasz, iż porody w telewizji powinny wyglądać "bardziej naturalnie i prawdziwie"? Daj znać, co o tym myślisz w komentarzach lub na [email protected].
Idź do oryginalnego materiału