Polka u lekarza. "Jak się puszczała do woli i brała hormony, to nie ma się co dziwić, iż tyje"

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl


- Chirurg opowiadał asystującej przy zabiegu pielęgniarce i mi, jakie kobiety lubi najbardziej. Dosłownie powiedział: "Nagie, ze sznurem pereł na szyi. Takie jak miała Rose w Titanicu" - cytuje Aneta. Polki wciąż spotykają się z seksistowskimi komentarzami za zamkniętymi drzwiami lekarskich gabinetów.
Z sondażu Liczymy się z Polkami Kantar Millward Brown na zlecenie "Wysokich Obcasów" wynika, iż co piątą Polkę spotkało złe doświadczenie lub brak szacunku ze strony ginekologa. To ponad 3 miliony kobiet. Pomimo tego, iż badanie było przeprowadzone w 2018 roku, kilka się zmieniło. Wciąż kobiety spotykają się z dyskryminacją w gabinetach lekarskich.


REKLAMA


Zobacz wideo Michał Wrzosek o "weekendowych dietetykach". "Nazwy niektórych diet musiałem googlować" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Słyszą obraźliwe komentarze podczas prośby o antykoncepcje
Do gabinetu ginekologa skierowała Joannę endokrynolożka. Powodem rozpoczęcia leczenia był hirsutyzm, czyli nadmierna ilości dojrzałych włosów na obszarach androgenowrażliwych. W trakcie leczenia zdiagnozowano jej PCOS. - Znalazłam panią doktor, zresztą bardzo fajną, która wszystko mi wytłumaczyła i wdrożyła leczenie. Przepisała mi tabletki antykoncepcyjne i wspomagające leki, które miały zminimalizować dolegliwości. Poleciła, żebyśmy obserwowały, jak wpłyną na mój organizm. Kiedy skończyły mi się leki, okazało się, iż pani doktor jest na zwolnieniu i muszę zapisać się do innego lekarza. Tej wizyty nie zapomnę nigdy - wspomina.
Zobacz także: Przemoc to nie tylko "obcy pan w krzakach". Polki boją się partnerów
Tym razem trafiła do profesora, który nie potrafił oddzielić swoich konserwatywnych poglądów od pracy. - Już na samym początku usłyszałam, iż kobiety są od rodzenia dzieci, oraz: "Jak się puszczała do woli i brała hormony, to nie ma się co dziwić, iż tyje". Chciałam kontrolnie zrobić cytologię i USG, ale odmówił. Powiedział, iż nie ma sensu, skoro mam ochotę za kilkanaście złotych się puszczać. Dodał też, iż w moim wieku powinnam mieć przynajmniej trójkę dzieci. I iż jest profesorem od "robienia życia", a nie od wymysłów dziewczynek, które lubią dyskoteki - mówi. Zaznacza, iż kilkukrotnie podkreślił, iż stosowanie antykoncepcji jest niezgodne z biologią i niezgodne z wolą Boga.


"Najbardziej lubię kobiety nagie. Ze sznurem pereł na szyi"
Aneta z seksistowskimi komentarzami spotkała się podczas drobnego zabiegu chirurgicznego. Usuwano jej znamię barwnikowe w okolicach nadgarstka. - Chirurg opowiadał asystującej przy zabiegu pielęgniarce i mi, jakie kobiety lubi najbardziej. Dosłownie powiedział: "Nagie, ze sznurem pereł na szyi. Takie jak miała Rose w Titanicu" - cytuje. Innym razem trzydziestolatka poczuła się lekceważona w czasie wizyty internistycznej. - Poszłam do lekarki z kaszlem i gorączką. Pani była zafascynowana tym, iż mam 30 lat i nie mam męża ani dzieci. Zamiast skupić się na objawach, zapytała pogardliwie: "To co pani w takim razie robi? Może chociaż śpiewa albo tańczy?" - żali się.


2424457333 Roman Fenton / Shutterstock


- O swoich doświadczeniach z seksistowskimi komentarzami w czasie wizyt, mogłabym napisać książkę - mówi z kolei Ola. Pierwsze wspomnienie to wizyta z SORze, gdzie trafiła ze skręconą kostką. Tam lekarze między sobą komentowali: "Ty to jak zwykle masz farta z młodymi, zgrabnymi pacjentkami. Mnie się zawsze trafiają stare lub nieatrakcyjne". Innym razem ginekolog przez 40 minut tłumaczył jej, iż kobiety są stworzone do rodzenia dzieci i powinna zrezygnować ze stosowania antykoncepcji.
Najbardziej wstrząsnęła nią jednak inna wizyta. Trafiła na SOR po użądleniu osy. - Było bardzo bolesne i pojawił się duży obrzęk. Lekarz wytłumaczył, iż pierwsze użądlenie nie wywołuje alergii, dopiero w przypadku kolejnych dochodzi do rozpoznania alergenu i wywołania reakcji alergicznej. Po chwili jednak stwierdził, iż serce mi gwałtownie bije, choć to pewnie ze stresu, ale na wszelki wypadek zrobi mi EKG. Kazał zdjąć biustonosz - opowiada. Zakładając sprzęt zaczął dotykać jej piersi w "niemedyczny" sposób.
- Nie pierwszy raz miałam wykonywane EKG i nigdy wcześniej tego nie doświadczyłam. Wystraszyłam się, wstałam i powiedziałam, iż dobrze się czuję. Poszłam do drzwi i okazało się, iż były zamknięte na klucz. Po moim oburzeniu, otworzył i rzucił tylko: "Do widzenia" - opowiada rozmówczyni.


Jak reagować na nieetyczne zachowania lekarzy?
Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA przypomina na swojej stronie internetowej, iż na każde nieetyczne zachowanie lekarza należy reagować. Pacjentki mają prawo zwrócić uwagę osobie, która nieodpowiednio zachowuje się w czasie wizyty i upewnić się, iż wszelkie odmowy i informacje na temat stanu zdrowia zostały wpisane do dokumentacji medycznej, za której prawidłowość odpowiada lekarz. jeżeli odmawia, o sytuacji należy poinformować przełożonego/kierownika/rzecznika placówki poprzez złożenie oficjalnej skargi.
Ponadto warto opisać sytuację na stronie lub fanpejdżu placówki, a także wystawić opinię lekarzowi na portalu z opiniami. Pacjenci mają prawo złożyć skargę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy okręgowej izbie lekarskiej oraz Rzecznika Praw Pacjenta. Ostatnią opcją jest złożenie pozwu o zadośćuczynienie za molestowanie/naruszenie dóbr osobistych/naruszenie praw pacjenta.
Idź do oryginalnego materiału