Polak może kupić znacznie więcej alkoholu niż dwie dekady temu. Nowe dane Główny Urząd Statystyczny pokazują, iż statystyczny Polak za przeciętne wynagrodzenie w 2024 roku mógł kupić około 2 100 butelek piwa albo niemal 250 butelek wódki.

Fot. Pixabay
Dwadzieścia lat temu było to odpowiednio około 1 000 piw mniej i tylko 90 butelek wódki.
Dlaczego tak się stało
Wzrost dostępności alkoholu wynika głównie z wyższych płac w relacji do ceny napojów procentowych. Przez lata pensje rosły szybciej niż koszty alkoholu, co oznacza, iż za każdy przepracowany miesiąc Polak przy średnim wynagrodzeniu mogłby dziś sobie pozwolić na znacznie więcej.
Co to oznacza dla Ciebie
Jeżeli zauważasz, iż napoje procentowe są zauważalnie tańsze w relacji do twoich zarobków niż kiedyś, to nie tylko kwestia rosnącej pensji. To także sygnał zmian społecznych i ekonomicznych większej elastyczności budżetu domowego w zakupie określonych dóbr i potencjalnego wzrostu ryzyka związanych z nadmiernym spożyciem.
Wnioski społeczne
Zwiększona dostępność alkoholu oznacza poważne wyzwania dla zdrowia publicznego. o ile więcej osób może sobie pozwolić na większą ilość napojów alkoholowych, może to prowadzić do wzrostu liczby osób narażonych na problemy związane z uzależnieniem lub spożywaniem ryzykownym. Z tego powodu istotna staje się polityka cenowa, edukacja i monitorowanie sytuacji.
Co możesz zrobić
Jeżeli zastanawiasz się nad własnym budżetem lub zwyczajami związanymi z alkoholem warto spojrzeć nie tylko na ceny i promocje, ale na to, ile roboczogodzin trzeba dziś przeznaczyć, by pozwolić sobie na daną ilość napoju. Świadomość tej relacji może pomóc w lepszym zarządzaniu finansami i podejmowaniu świadomych wyborów.
Źródła: forsal.pl/warszawawpigulce.pl






