Polacy kochają tę rybę. A to prawdziwy pakiet związków rakotwórczych

pacjenci.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Wędzona makrela


Zdecydowanie uwielbiana przez Polaków, królowa działu rybnego, czyli wędzona makrela - niedroga, smaczna, pełna ości i… dymu, który dodaje do niej aromatu. I to o ten dym właśnie chodzi, a dokładnie o związki, które osadzają się na mięsie ryb podczas wędzenia - to rakotwórcze związki, sól oraz metale ciężkie. Czy lepiej przerzucić się na inne ryby? Co robić?Makrela dostarcza cennych kwasów omega-3, ale w procesie wędzenia kumuluje wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA).Nawet 70 % WWA trafia do organizmu z jedzeniem; część producentów wciąż przekracza unijny limit 5 µg/kg benzo[a]pirenu (a to ta sama substancja, któa znajduje się w smogu!).Dietetycy radzą: wybieraj świeżą lub pieczoną rybę, a po wędzoną sięgaj sporadycznie – najlepiej raz w tygodniu i bez skóry.
Idź do oryginalnego materiału