Sytuacja finansowa szpitali w województwie podkarpackim jest niedobra, niemal wszystkie odnotowują ujemy wynik finansowy. Coraz większe obciążenie związane jest z wynagrodzeniami – stanowią one już ponad 85 proc. kosztów placówek.
W Gliniku Zaborowskim koło Strzyżowa odbyło się spotkanie Zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych z dyrektorami szpitali powiatowych województwa podkarpackiego. Obok innych tematów, omówiono ich sytuację finansową ostatnich latach. W spotkaniu wziął udział również dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ w Rzeszowie, przedstawiciele urzędu wojewódzkiego i samorządów.
Dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Strzyżowie Paweł Pikul przedstawił sytuację finansową 16 szpitali powiatowych województwa podkarpackiego za lata 2020-2023. Wynika z nich, iż miał tylko jeden z nich odnotował zysk netto za 11 miesięcy 2023 r. Średnia strata netto po 11 miesiącach 2023 r. wyniosła ponad 7 mln zł na jeden szpital. Zobowiązania ogółem w 2021 r. wzrosły o 9,4 proc., w 2022 r. – o 20,1 proc., a do listopada 2023 r. – o 16,8 proc.
Sytuacja finansowa szpitali jest determinowana przez wzrastający poziom wynagrodzeń. Średni procent udziału wynagrodzeń ze składkami ZUS oraz umowami cywilnoprawnymi w przychodach z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia w 2021 r. wyniósł 80,4 proc., w 2022 r. – 84,2 proc., a za 11 miesięcy 2023 r. już 86,1 proc. – podsumował Paweł Pikul.
Prezes OZPSP Waldemar Malinowski wskazał na najważniejsze kwestie, które powinny być jak najszybciej wdrożone, aby placówki mogły uzyskać stabilność finansową i mogły normalnie funkcjonować i leczyć pacjentów. Są to jego zdaniem:
- Zapłata za nadwykonania w świadczeniach limitowanych i nielimitowanych oraz ponad ryczałt;
- Urealnienie wyceny świadczeń;
- Wydłużenie terminu spłaty 1/12.
“Nie może być tak, iż w szpitale powiatowe kredytują NFZ i oczekują miesiącami na zapłatę udzielonych już świadczeń. Przedstawione dzisiaj dane potwierdzają bardzo trudną sytuację w jakiej znajdują się szpitale. Oczekujemy na pilne rozwiązania, które pozwolą nam normalnie funkcjonować, aby móc leczyć naszych pacjentów” – powiedział prezes Malinowski.