Trudności w dostępie do lekarzy, zbyt długie kolejki do specjalistów, niska świadomość zdrowotna – to najczęstsze powody powstania zjawiska tzw. długu zdrowotnego, które nasiliło się w trakcie pandemii.
Liczby nie kłamią. Według Eurostatu na 1000 mieszkańców Polski przypada średnio 2,4 lekarza. To najgorszy wynik w całej Unii Europejskiej. Podczas pandemii nie wykonano w różnych dziedzinach mniej więcej 35 proc. świadczeń zdrowotnych, a w niektórych – choćby do 50 proc. Dotyczy to np. chorób przewlekłych, czyli w grupie pacjentów wymagających stałej opieki specjalistycznej. Zaniedbania i opóźnienia dotyczą także tzw. świadczeń ostrych i operacji.
Utrudniony dostęp do opieki szpitalnej przyczynił się także do rozwoju chorób. Np. w Polsce podczas pandemii COVID-19 śmiertelność sercowo-naczyniowa zwiększyła się niemal o 17 proc. Podobne statystyki dotyczą pacjentów onkologicznych.
Walka przez cały czas trwa
Walka z COVID-19 jeszcze się nie skończyła. Wielu pacjentów, choć wyleczonych, walczy z całym zestawem powikłań, które utrudniają im codzienne życie – mówią lekarze. Wymagana jest więc szybka interwencja – chorzy potrzebują dostępu do diagnostyki i leczenia, a lekarze – dobrego sprzętu medycznego.
Dlatego w tej chwili szpitale proponują pacjentom odpowiednią ofertę w tym zakresie. Duża w tym zasługa środków unijnych z puli React-EU, które zasiliły budżet Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014–2020. To specjalny instrument, który uruchomiła Komisja Europejska. Przypomnijmy, iż łącznie 34 placówki ochrony zdrowia z całej Wielkopolski otrzymają ponad 100 mln zł.
W lutym podpisano umowy na dofinansowanie kolejnych lecznic. Do sześciu poznańskich szpitali (począwszy od klinicznych, przez miejski, skończywszy na placówkach znajdujących się pod nadzorem samorządu województwa) trafiło łącznie 47 mln zł.
Szpital Miejski im. Józefa Strusia otrzymał najwięcej, bo ponad 21 mln zł. To właśnie on podczas pandemii był jednoimiennym szpitalem, który stał na pierwszej linii walki z koronawirusem. Tutaj każdego dnia na COVID-19 leczyło się ponad 400 chorych z całej Wielkopolski. 11 mln zł otrzymało Wielkopolskie Centrum Onkologii. Lecznica bezpośrednio nie brała udziału w walce z koronawirusem, ale lockdown i kolejne fale pandemii spowodowały opóźnienia w leczeniu i diagnostyce nowotworów. Przez te ograniczenia pacjenci zgłaszali się w znacznie bardziej zaawansowanym stadium choroby.
Listę poznańskich szpitali uzupełniają Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii w Poznaniu, Wielkopolskie Centrum Pediatrii – Klinika św. Rodziny, Centrum Medyczne HCP, Ortopedyczno-Rehabilitacyjny Szpital Kliniczny im. Wiktora Degi.
Małe szpitale powiatowe
W gronie beneficjentów są również placówki powiatowe (to zdecydowana większość na liście rankingowej). Miesiąc temu pisaliśmy o umowach podpisanych ze szpitalami w Kole, Szamotułach, Czarnkowie, Obornikach czy Chodzieży. W lutym marszałek Marek Woźniak kwotę ponad 11 mln zł z UE przekazał szpitalom w Słupcy, Śremie, Nowym Tomyślu, Międzychodzie i Puszczykowie.
– To pieniądze na uzupełnienie sprzętu, który został zużyty podczas pandemii COVID-19 poprzez jego intensywną eksploatację w tym kryzysowym czasie. Placówki dokonują również zakupu sprzętu, który jest najbardziej potrzebny w kontekście tzw. długu zdrowotnego i konieczności jego spłacania – wyjaśnia marszałek Marek Woźniak.
Placówka w Słupcy (otrzymała ponad 5,1 mln zł), podobnie jak Szpital im. Strusia, pełniła funkcję szpitala jednoimiennego. Tutaj potrzeby po pandemii były ogromne, a dzięki dotacji z UE słupecka placówka wymieni zużyty sprzęt na nowy. Zakupi nowoczesny ambulans sanitarny dla działającego tu zespołu ratownictwa medycznego. W planach inwestycyjnych jest także nowy respirator, tomograf komputerowy, ultrasonograf stacjonarny i mobilny, aparat do resuscytacji krążeniowej i automatycznego masażu pośredniego serca.
Ponad 2,2 mln zł z funduszy europejskich trafi też do lecznicy w Śremie. Szpital przeznaczy te pieniądze m.in. na nowy kardiomonitor, pompę strzykawkową, stetoskop elektroniczny, aparat do wysokoprzepływowej tlenoterapii, aparat USG i EKG oraz defibrylator. Z kolei szpitale w Nowym Tomyślu i Międzychodzie zainwestują (podobnie jak Słupca) m.in. w nowe karetki.
Artykuł opublikowano w „Monitorze Wielkopolskim” 3/2023.
.