– Przewlekła obturacyjna choroba płuc zajmuje czwarte miejsce na liście przyczyn zgonów w Polsce. Dlaczego więc w sumie kilka osób wie o istnieniu takiej choroby?
– Rzeczywiście, zdecydowana większość Polaków nie wie o niej, co potwierdziły przeprowadzone ostatnio badania. I to w sytuacji, gdy dotyczy ona ok. 10 proc. osób po 40. roku życia. Wynika to może z lekceważenia pierwszego objawu, jakim zwykle jest przewlekły kaszel. Zwłaszcza dotyczy to palaczy, którym kaszel towarzyszy praktycznie codziennie, i uważają oni, iż tak po prostu musi być. A to absolutnie nieprawda. Nie ma czegoś takiego jak „kaszel palacza” i taki objaw może świadczyć już o przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc, czyli właśnie POChP. Choć schorzenie to opisano po raz pierwszy już pół wieku temu, to wciąż mamy do czynienia z niewystarczającą świadomością społeczną w tym zakresie. Przypomnę, iż 19 listopada obchodziliśmy Światowy Dzień Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc.
– Wspomniał pan o paleniu papierosów. Czy to główny czynnik ryzyka POChP?