PKP odwiecznym problemem osób z niepełnosprawnościami

rampa.net.pl 4 miesięcy temu

Dzisiaj skupimy się na głównych problemach związanych z przewozem osób niepełnosprawnych przez Polskie Koleje Państwowe. Od dawna wiemy, iż PKP jest odwiecznym problemem niepełnosprawnych. Wypiszę te kwestie i problemy, które się moim zdaniem zdarzają się nagminnie.

Jazda pociągiem zawsze przysparzała mi problemy. Czasami było ich więcej, czasami mniej, a sporadycznie zdarzało się, iż nie było ich wcale. Postanowiłam napisać o swoich doświadczeniach z PKP, może dzięki temu ustrzegę osoby z niepełnosprawnością przed zawodem.

Grzechy główne

  1. Niedostosowane kładki! Wierzcie mi na słowo, iż niestety, ale istnieją jeszcze pociągi z kratowaną rampą, którą konduktorzy nie potrafią rozłożyć. Jest ona niestabilna i podzielona na dwie części łączące bolcami, które stanowią zawsze problem w trakcie składania. Zdarzało się, iż konduktorzy jej nie rozkładali, bo nie byli w stanie. Takie rampy są w pociągach TLK. Dla własnego bezpieczeństwa nie radzę jeździć tymi składami (ja już nie jeżdżę).
  2. Walizki! Osoby pełnosprawne notorycznie pozostawiają swoje bagaże w miejscach wyznaczonych dla osób poruszających się na wózkach. Uważają, iż tak im najwygodniej. Tym samym zajmują miejsce dla osoby, dla której akurat to miejsce jest wyznaczone. Czy konduktorzy zwracają uwagę? Szczerze, zdarzyło mi się tylko raz, gdy konduktor powiedział pasażerce, aby wzięła walizki z tego miejsca, ponieważ nie mam, jak stanąć. Na ogół każdy robi, co chce.

3. Słabe oznakowanie albo jego brak! W wielu składach oznaczenie dla osoby poruszającej się na wózku jest słabo widoczne, przez co ludzie mogą bez skrupułów kłaść swoje bagaże albo siadać na miejscu nie tylko dla OzN ale też dla jego opiekuna (pierwsze miejsca w wagonach bezprzedziałowych są zarezerwowane dla osób przewodników- opiekunów osób z niepełnosprawnością).

4. Zgłaszanie pomocy w pociągach typu REGIO! Czy wiedzieliście, iż gdy nie zgłosicie pomocy w poruszaniu się na dworcu, a będziecie chcieli udzielenia jej przy wsiadaniu i wysiadaniu to najprawdopodobniej jej nie dostaniecie? Obieg informacji jest zaburzony i konduktorzy często nie wiedzą, iż ma jechać osoba z niepełnosprawnością. Wiedzą wtedy, kiedy na dworcu zauważą taką osobę przy boku ochroniarza, dlatego tak ważne jest, aby za każdym razem ta pomoc obejmowała wszystkie aspekty. jeżeli przy Tobie nie będzie ochrony, to możesz się spotkać z tym, iż ekipa konduktorska choćby nie dostała Twojego zgłoszenia.

5. Lekceważące odpowiedzi ze strony PKP Intercity! Nie wiem, czy Wy też mieliście taką sytuację, iż napisaliście skargę, a w odpowiedzi na nią dostaliście lekceważącą informację zwrotną. PKP bardzo często przedstawia rzeczywistość taką, jaką im wygodnie przedstawić. Dla zobrazowania pokaże Wam fragment mojej skargi:

Kładka rzeczywiście nie była prawidłowo zabezpieczona, a ostatni element podjazdu, który odpowiada za łagodny wjazd i zjazd nie został rozłożony, przez co zjazd z kładki do pociągu był stromy. Moje koła od wózka się zaklinowały, a ja przez zaburzoną równowagę pochylałam się gwałtownie do przodu. Konduktor nie widział w tym problemu i mimo oporu jakim było hamowanie przez kółka napierał dalej. Gdyby nie wąskie korytarze, wypadłabym z mojego wózka.

A tutaj ich odpowiedź:

„Rampa została złożona zgodnie z instrukcją obsługi. Bolce oporowe oraz podpórki bezpieczeństwa wraz ze sworzniami blokującymi zostały umocowane prawidłowo. Kierownik pociągu sprawdził stabilność rampy przechodząc po niej dwukrotnie – rampa nie zmieniła swojego położenia względem peronu. Następnie pracownicy przetransportowali Panią do pociągu, asekurując podczas przeprowadzania tej czynności. Podczas końcowej fazy wjeżdżania Pani do pociągu, koło wózka zahaczyło o pokrywę bezpieczeństwa. Wynikało to z promienia skrętu wózka w przedsionek wagonu. Nie doszło jednak do zaklinowania kół i nie miało wpływu na bezpieczeństwo pasażera”.

*Fotografie użyte w artykule pochodzą z archiwum prywatnego autorki

Zaznaczam, iż wypisane problemy napotkały mnie, jako osobę poruszającą się na wózku. jeżeli macie swoje spostrzeżenia to śmiało podzielcie się!

Opracowanie wpisu w ramach odbywanego Stażu: Weronika Apolinarek

Idź do oryginalnego materiału