Pasożyty mogą być pożyteczne. Polskie odkrycie może być przełomem w medycynie

healthyandbeauty.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pasożyty


Pasożyty, które przez wieki wzbudzały lęk i obrzydzenie, mogą okazać się kluczem do opracowania przełomowych terapii chorób autoimmunologicznych i zapalnych. Prof. Katarzyna Donskow-Łysoniewska z Uczelni Łazarskiego po ponad dekadzie intensywnych badań zidentyfikowała w nich białka, które mogą odmienić życie wielu chorych!

Zespół prof. Katarzyny Donskow-Łysoniewskiej, kierującej Zakładem Immunoterapii Eksperymentalnej na Wydziale Medycznym Uczelni Łazarskiego w Warszawie, od lat bada białka pasożytnicze zwane mimikami. Mimiki to białka wytwarzane przez nicienie jelitowe, które naśladują ludzkie białka. Hamują nadmierne reakcje układu odpornościowego, nie wykazując przy tym toksyczności. Mogą one zrewolucjonizować leczenie przewlekłych chorób autoimmunologicznych, takich jak stwardnienie rozsiane, i zapalnych — np. choroby Leśniowskiego-Crohna, czy wrzodziejącego zapalenia jelita grubego.

– Mimiki to naturalny efekt ewolucji. Pasożyty przez miliony lat musiały nauczyć się przetrwania w organizmie gospodarza, unikając ataku i obciążania jego układu odpornościowego. W tym celu syntetyzują białka, które naśladują naturalne białka organizmu człowieka, dzięki czemu zapobiegają stanom zapalnym. Za sprawą naszych badań mamy szansę wykorzystać ten mechanizm, odmieniając medycynę i eliminując skutki uboczne stosowanych leków syntetycznych — mówi prof. Katarzyna Donskow-Łysoniewska.

Jednym z priorytetów jej zespołu jest rozwój terapii dla chorych na chorobę Leśniowskiego-Crohna – zapalne schorzenie jelit, na które cierpią miliony ludzi. Według danych z lat 2023 i 2024 na nieswoiste choroby zapalne jelit (IBD) tylko w Polsce choruje około 60 tys. osób, z czego 15-20 tys. walczy z chorobą Leśniowskiego-Crohna, która najczęściej dotyka osób młodych — około 70 proc. chorych ma poniżej 35 lat. Choroba ta została opisana po raz pierwszy w 1904 r. przez polskiego lekarza Antoniego Leśniowskiego. Aktualnie nie ma terapii umożliwiającej jej całkowite wyleczenie. Dotychczasowe metody pozwalają jedynie na łagodzenie objawów, ale wiążą się z efektami ubocznymi, takimi jak osłabienie efektywności układu odpornościowego i problemy z koncentracją.

– Nasz pierwszy mimik, który testowaliśmy na modelu choroby Leśniowskiego-Crohna, wykazał bardzo obiecujące wyniki. Natomiast drugi posiada silne adekwatności immunomodulujące, które mogą znaleźć zastosowanie w terapii takich chorób jak stwardnienie rozsiane i łuszczyca. To schorzenia znacząco obniżające jakość życia pacjentów i wymagające długotrwałego leczenia. Możliwość zaoferowania terapii celowanej, która nie powoduje efektów ubocznych i jest bezpieczna przy długim stosowaniu, byłaby ogromnym przełomem w medycynie — tłumaczy prof. Katarzyna Donskow-Łysoniewska.

Raporty Global Data wskazują, iż łuszczyca dotyczy 2-3 proc. populacji, a tylko w 2019 r. zdiagnozowano 42,3 mln nowych przypadków. Z kolei ze stwardnieniem rozsianym żyje na świecie około 2,9 mln osób (dane MS International Federation). Innowacyjne białka pasożytnicze, które działają na poziomie molekularnym, dają możliwość precyzyjnego modulowania odpowiedzi immunologicznej, dzięki czemu mogą stać się bezpieczną alternatywą dla obecnych terapii, eliminując ryzyko infekcji i skutków ubocznych.

Prof. Katarzyna Donskow-Łysoniewska specjalizuje się w immunoparazytologii i badaniach nad patogenezą chorób autoimmunizacyjnych. Jest pionierką badań nad mimikami w Polsce i tworzy jeden z nielicznych zespołów, które pracują nad nimi globalnie. W jej planach jest kontynuacja badań nad kolejnymi mimikami oraz komercjalizacja odkrycia i wprowadzenie nowych terapii na rynek. Naukowczyni planuje pozyskać środki finansowe, które umożliwią jej zespołowi prowadzenie dalszych prac i przeprowadzenie badań przedklinicznych i klinicznych, co w efekcie może zaowocować wprowadzeniem na rynek nowych terapii. Badaczka rozważa także współpracę z większymi podmiotami z branży farmaceutycznej.

Prof. Donskow-Łysoniewska i jej zespół mają ambicje, aby ich badania wpłynęły na rozwój nauki oraz stanowiły wkład w poprawę jakości życia milionów pacjentów. Innowacyjne terapie oparte na mimikach mogą nie tylko zrewolucjonizować sposób leczenia chorób, które dziś są nieuleczalne, ale również przywrócić nadzieję pacjentom, którzy przez lata borykają się z przewlekłymi, wyniszczającymi schorzeniami.

Szacuje się, iż do 2031 r. światowy rynek leków na choroby autoimmunologiczne osiągnie wartość 200 mld dolarów, rosnąc ze średnioroczną stopą wzrostu (CAGR) na poziomie 3,7% w prognozowanym okresie. Wpływ na to będzie miała rosnąca częstość występowania tych chorób (statystyki iHealthcareAnalyst).

Idź do oryginalnego materiału