Okazuje się, iż kobiety stosujące leki z grupy GLP-1 (m.in. Ozempic, Mounjaro, Wegovy), często zachodziły w niespodziewane ciąże. O zjawisku tzw. Ozempic babies (ozempikowych dzieci) napisała niedawno na swoim profilu na Instagramie dietetyczka Paulina Przytuła-Woszczak.
REKLAMA
Zobacz wideo Polacy o paleniu na balkonie:
Leki odchudzające a ciąża
Wzrost ciąż był na tyle znaczący, iż zmusiło to brytyjski organ regulacyjny ds.leków do wydania wytycznych dla kobiet w wieku rozrodczym. Okazuje się, iż środki z grupy GLP-1 zmniejszają skuteczność doustnej antykoncepcji.
Dlatego też kobietom, które przyjmują jednocześnie środki takie jak na przykład Ozempic czy Mounjaro oraz antykoncepcję doustną, powinny dodać barierową antykoncepcję (na przykład prezerwatywę). - Przez cztery tygodnie po rozpoczęciu leczenia lekami GLP-1 oraz przez cztery tygodnie po każdej zmianie dawki - radzi Paulina Przytuła-Woszczak. I jak podkreśliła w swoim poście, leki tego typu nie zostały zatwierdzone do stosowania w okresie ciąży. Z tego powodu tak ważne są świadomość oraz opieka lekarska.
To nie jest środek na problemy z płodnością
Warto także pamiętać o tym, iż leki takie jak Ozempic same w sobie nie są cudownymi lekarstwami na problemy z płodnością. Na zwiększenie płodności w takich przypadkach wpływa głównie spadek masy ciała, która koryguje zaburzenia równowagi hormonalnej spowodowane między innymi otyłością.
- Komórki tłuszczowe wytwarzają estrogen, który może mieć negatywny wpływ na nasze jajniki pod względem zmniejszenia lub dysfunkcji owulacji. Może mieć również negatywny wpływ na wyściółkę endometrium - wyjaśnił położnik i ginekolog dr Iman Seleh w rozmowie z magazynem "People". Czy przyjmowałaś/przyjmowałeś leki z grupy GLP-1? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.