Specjaliści brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA) kilka dni temu opublikowali listę 24 groźnych patogenów, które stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i to nie tylko Europejczyków.
Niektóre z nich to wirusy, które mogą niczym Covid-19 spowodować pandemię. Inne, to choroby, na które nie ma aktualnie żadnych metod leczenia. Lista patogenów będzie aktualizowana co najmniej raz w roku.
Pokłosie Covid-19. Konieczność "poznania wroga"
Brytyjczycy robią spis wirusów i bakterii po to, by uczulić na zagrożenie naukowców i organizacje związane z ochroną zdrowia wszystkich państw i zmobilizować świat do jak najwcześniejszego "rozpoznania ewentualnego wroga" i jak najszybszego reagowania.
"Kiedy pojawił się Covid, zajęło nam zbyt dużo czasu dostosowanie naszych działań do zagrożenia, bo było ona inne, niż się spodziewaliśmy (naukowcy zakładali, iż pojawił się nowy, zmutowany wirus grypy – przyp. red.). A to był jeden z kluczowych powodów kolejnych lockdownów" – mówi profesor Mark Woolhouse, dyrektor Tackling Infections to Benefit Africa na Uniwersytecie w Edynburgu.
"Od czasu pandemii podjęto wiele inicjatyw, które pomogły lepiej zrozumieć różnorodność zagrożeń pandemicznych, z którymi Wielka Brytania i świat będą musiały się zmierzyć w nadchodzących latach" – dodał.
Ta wiedza ma przełożyć się na konkretne działania, np. tworzenie nowych szczepionek i leków na najbardziej niebezpieczne wirusy i bakterie, co mogłyby zminimalizować ryzyko wybuchu kolejnej pandemii.
Jakie wirusy i bakterie nam zagrażają?
Najbardziej niebezpieczne są dla nas te patogeny, które potrafią błyskawicznie się rozprzestrzeniać. Na liście jest m.in. ptasia grypa, a także choroby przenoszone przez komary, które wkrótce, ze względu na stałe ocieplanie się klimatu, mogą stanowić poważne zagrożenie.
Szczególny niepokój naukowców budzi rodzina wirusów o nazwie Paramyxoviridae, do których należy m.in. odra. Prof. Woolhouse’a uważa, iż to właśnie one powinny zwrócić uwagę brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowotnego, światowych organizacji stojących na straży zdrowia publicznego, takich, jak WHO, a także resortów zdrowia poszczególnych krajów.
Jeśli nowy wirus z tej grupy pojawiłby się dziś, prawdopodobnie byłby wysoce zakaźny i niemożliwy do opanowania, choćby po wprowadzeniu surowych obostrzeń i lockdownów.
"Czyni go to zagrożeniem znacznie gorszym niż Covid-19. Ten wirus byłby bardziej śmiertelny i w przeciwieństwie do koronawirusa, stanowiłby poważne zagrożenie dla dzieci" – uważa profesor.
Na listę, która ma uczulić świat na zagrożenie patogenami, trafiły też choroby o mniejszym potencjale zakaźnym, ale bardzo niebezpieczne, ze względu na to, iż wciąż nie ma na nie ani szczepionek, ani skutecznych leków.
To m.in. patogeny wywołujące gorączkę krwotoczną Ebola czy podobne do Covid-19 wirusy MERS. A także adenowirusy, wirus Nipah, czy Mpox – nazywany kiedyś ospą małpią, spokrewniony z wirusem ospy.
Naukowcy ostrzegają też przed niektórymi bakteriami – gronkowcami i paciorkowcami, a także przed rzeżączką. Choć są znane od wielu lat i mieliśmy leki, które świetnie sobie z nimi radziły, np. penicylinę, dziś stały się wyjątkowo trudne w leczeniu, ze względy na oporność na wszystkie znane nam antybiotyki.