Jedenaście zdobytych bramek, to bilans pierwszego dnia walki ampfutbolistów Wisły Kraków w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów EAFF. To dobry prognostyk przed drugą fazą turnieju, kiedy to przyjdzie mierzyć się m.in. z faworytami turnieju – gospodarzami. Zawodnicy Białej Gwiazdy bronią tytułu mistrzowskiego a drugim zwycięstwem już dziś zapewnili sobie awans do półfinału.
Mistrzostwa realizowane są w Turcji, gdzie tutejsze drużyny są prawdziwymi dominatorami jeżeli chodzi o Ligę Mistrzów EAFF. Od początku istnienia rozgrywek, czyli od 2019 roku, trofeum zdobywały tylko drużyny z Turcji. Aż do roku poprzedniego, kiedy ich serię przerwała Wisła Kraków. Gospodarze będą więc podwójnie zdeterminowani do zwycięstwa, szczególnie że będą mogli liczyć na wsparcie swoich fanów, którzy bardzo licznie stawiają się na meczach ampfutbolu i żywiołowo dopingują zawodników.
W Hiszpanii, na turnieju Ligi Mistrzów w 2023 roku, miała też miejsce ostatnia porażka Wisły Kraków, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. 12 listopada, podczas finału w Esteponie, „Biała Gwiazda” prowadziła z tureckim Şahinbey Belediyespor już 2:0, ale ostatecznie uległa rywalowi 2:3. Od tamtego czasu mistrzowie Polski nie przegrali już żadnego meczu!
W zeszłym roku Wisła rywalizację w grupie zakończyła z kompletem punktów i bilansem bramkowym 14:1 i wiele wskazuje na to, iż teraz możemy spodziewać się podobnego wyniku.
Drużyna z Krakowa o finał zawalczy z drugą drużyną z grupy A (31 maja, 16:00), wcześniej jednak bo o godzinie 9:30 Biała Gwiazda rozegra jeszcze swoje ostatnie spotkanie grupowe – ich rywalem będzie mistrz Irlandii – Shamrock Rovers. Finał turnieju zaplanowano na niedzielę, 1 czerwca o 17:00.
Osiem bramek w drugim meczu
Po inauguracyjnym meczu, w którym biało-czerwoni pokonali mistrza Włoch 3:0, w popołudniowej części turnieju, nasi zawodnicy mierzyli się z rywalami z Francji. O ile pierwsze spotkanie można było nazwać wyrównanym, to już w drugim dominacja zespołu z Krakowa była znacząca. Do przerwy Wisła Kraków prowadziła już 4:0, a wynik ten mógłby być wyższy, ale w 24 minucieDawid Kaczmarek nie wykorzystał rzutu karnego, jego strzał obronił bramkarz francuskiej drużyny.
Po zmianie stron drużyna z Polski nie zwalniała tempa i już dwie minuty po rozpoczęciu drugich 25 minut, wynik na tablicy ponownie się zmienił. Mimo tego zawodnicy dalej skrupulatnie konstruowali akcje kończąc je strzałami na bramkę rywali. Bramkarz drużyny przeciwnej, w drugiej połowie piłkę z siatki wyciągał – podobnie jak w pierwszej odsłonie meczu, jeszcze trzykrotnie.
W całym spotkaniu na listę strzelców wpisali się – według kolejności strzelanych bramek: Jakub Kożuch, Krystian Kapłon, Kamil Grygiel, Krystian Kapłon, Krystian Kapłon, Emanuele Padoan, Przemysław Świercz oraz Kamil Rosiek.
Transmisje spotkań oglądać można na
kanale EAFF w serwisie You Tube.