Ojciec z trójką dzieci zaginęli w dziwnych okolicznościach. Po trzech latach wyszło przełomowe nagranie

gazeta.pl 6 dni temu
Zdjęcie: Fot. pixabay / pen_ash / screen FB Watch / RNZ


Od grudnia 2021 roku realizowane są poszukiwania ojca i trójki dzieci. Wtedy to właśnie Tom Phillips pokłócił się ze swoją partnerką i opuścił dom, zabierając dzieci: Ember (8 l.), Mavericka (9 l.) i Jaydę (11 l.). Przez tak długi czas nikt nie wiedział, co się z nimi stało, ani choćby to, czy żyją. Przełom nastąpił kilka dni temu. Czy uda się odnaleźć zaginionych?
3 października 2024 rok to przełomowa data w poszukiwaniu ojca i trójki dzieci. Okazuje się, iż to właśnie wtedy udało się zauważyć uciekającego mężczyznę z trójką swoich pociech na zachodnim wybrzeżu Wyspy Północnej w Nowej Zelandii. Grupkę zauważyli myśliwi, a w sieci pojawiła się lawina spekulacji, dotycząca dość zagmatwanej historii. Matka zaginionych dzieci również zabrała głos w sprawie, przerywając swoje milczenie.


REKLAMA


Zobacz wideo "Migdałki do wycięcia"? Logopedka: To coraz częstszy problem polskich dzieci


Poszukiwania ojca i trójki dzieci. Czy wrócą do domu?
Po niemal trzech latach nastąpił przełom w poszukiwaniach Toma Phillipsa, który w grudniu 2021 roku, który zabrał trójkę dzieci, po kłótni z ich matką. Sprawa została gwałtownie zgłoszona na policję, jednak brakowało jakichkolwiek śladów, które umożliwiłyby odnalezienie mężczyzny i dzieci – aż do teraz. Lokalni myśliwi uchwycili moment, w którym mężczyzna łudząco podobny do Phillipsa przedzierał się przez australijski busz. Towarzyszyła mu trójka dzieci.


Po przeanalizowaniu nagrania, policja uważa, iż ukrywają się i obozują w trudnodostępnym, zachodnim regionie Waikato na Wyspie Północnej. Oczywiście od razu przystąpiono do działań. "W czwartek wieczorem na całym obszarze rozpoczęły się patrole, a następnego ranka rozpoczęto poszukiwania. Jednak ojca z dziećmi nie udało się znaleźć" – podaje portal onet.pl.


Matka zaginionych dzieci przerywa milczenie
Matka zaginionych dzieci ostatni raz miała widzieć je w grudniu 2021 r. To sprawa dla niej wyjątkowo trudna, bo mężczyzna, który jest ich ojcem – nie posiada praw rodzicielskich, jednak wierzy, iż wszyscy wrócą niebawem do domu. Kobieta w rozmowie z mediami przyznała, iż poczuła ulgę, kiedy pokazano jej nagranie.


Jestem taka szczęśliwa, iż są tam wszyscy i iż żyją


- powiedziała dziennikowi "New Zeland Herald".
Idź do oryginalnego materiału