"To dzięki naszej pracy szpitale w ogóle funkcjonują. Pielęgniarka zastąpi wiele profesji, ale pielęgniarki nie zastąpi żadna inna. Lekarz przychodzi na 8., a o 14. już go nie ma" — pisze w liście do Medonetu rozżalona pielęgniarka, która podkreśla, iż narracja obudowana wokół pracy wykonywanej przez pielęgniarki i położne oraz ich zarobków jest skrajnie niesprawiedliwa. "Przez dekady uważano, iż pielęgniarka to taka siostra miłosierdzia, która z dobrego serduszka zrobi zastrzyk" — pisze, dodając: "To na nas zawsze się oszczędza".