
Od zagubienia w banalności codziennego życia do odkrycia sensu istnienia poprowadził świdnickich widzów Sebastian Fabijański, który w monodramie „Niemyte dusze/Narkotyki” prowokował, intrygował i wciągał publiczność w nieznane rejony ludzkiej psychiki. Wszystko w oparciu o teksty Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Monodram w reżyserii Anny Kękuś to opowieść o meandrach ludzkiej natury i świadomości oraz przerażającym wpływie środków odurzających. W tym poważnym temacie znalazło się jednak miejsce na ironię i gorzki humor, które stały się sposobem na zrozumienie tragizmu i absurdu ludzkiej egzystencji. Widzimy jak groźne jest zażywanie narkotyków, które w błyskawicznym tempie prowadzi do silnego uzależnienia. Widzimy dramatyczne tego konsekwencje, bo choruje ciało, ale zmienia się też osobowość. Takiego właśnie człowieka, przechodzącego przez piekło uzależnienia, którego stany psychiczne zmieniają się jak w kalejdoskopie, zaprezentował wczoraj Sebastian Fabijański. Widzowie docenili jego talent, ekspresję i kunszt aktorski, nagradzając aktora gromkimi brawami.
Organizatorem wydarzenia, zrealizowanego w ramach akcji „Kulturalne Lato”, był Miejski Ośrodek Kultury we współpracy z Teatrem Klasyki Polskiej w Instytucie Teatralnym w Warszawie. Patronat honorowy sprawował burmistrz Marcin Dmowski. Sponsorem cyklu jest P.K. Pegimek.
aw





























