![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27610103/2daa867f3c301bbea26f3b36bd27fe90.jpg)
![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27610103/f2e67816c871732a920239009df7975a.jpg)
Wędkarz, łowiący ryby na jeziorze Pluszne Wielkie koło Olsztyna w sobotę rano znalazł się pod wodą, bo na akwenie pękł lód. Na miejsce od razu pojechała wezwana straż pożarna i grupa wodno-nurkowa. Jak się jednak okazało, wcześniej wędkarzowi pomogli świadkowie, którzy wyciągnęli go na brzeg. — Przed naszym przybyciem świadkowie zdarzenia wyciągnęli wędkarza z przerębla, po czym został on przetransportowany do brzegu, gdzie został opatrzony przez zespół ratownictwa medycznego — poinformował TVN24 st. kpt. Kamil Kulas, oficer prasowy KM PSP Olsztyn.
Lód się załamał, interweniowali ratownicy i świadkowie
Dla mężczyzny przygoda skończyła się więc szczęśliwie. Podobnie jak dla tego, pod którym w piątek załamał się lód na stawie w Prusicach koło Trzebnicy (woj. dolnośląskie). Dolnośląskie WOPR poinformowało o groźnym zdarzeniu w mediach społecznościowych. „Alarm, człowiek pod lodem!” — czytamy we wpisie WOPR.
„Zadysponowano zespół dyżurujących ratowników WOPR. Na miejscu pracowały już jednostki PSP i OSP. Sprawdzono miejsce załamania się lodu. Na szczęście świadek przekazał, iż osoba, pod którą załamał się lód, jest mokra w swoim domu. Po potwierdzeniu przez Policję, iż starszy mężczyzna faktycznie jest bezpieczny, koło godziny 17:30 działania zakończono” — napisali ratownicy na Facebooku.
Służby apelują, by uważać przy zamarzniętych akwenach i nie wchodzić na tafle lodowe, ponieważ lód jest bardzo cienki i łatwo może dojść do tragedii. — Na razie proszę podziwiać zamarznięte tafle jedynie z brzegu, czy pomostów — mówił kilka dni temu PAP dyżurny mazurskich ratowników Karol Dylewski.