Nowe otwarcie

termedia.pl 8 miesięcy temu
Zdjęcie: Dominik Gajda/Agencja Wyborcza.pl


– W 2024 roku powinniśmy stworzyć długoletni plan dla opieki zdrowotnej w Polsce, a także unormować i ustabilizować płace, znieść limity świadczeń i wprowadzić mechanizmy ich weryfikacji — przekonuje w „Menedżerze Zdrowia” Jarosław Madowicz.

Komentarz dr. Jarosława Madowicza, prezesa zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku:
Życzyłbym sobie, aby 2024 rok przyniósł poważne podejście do reformy ochrony zdrowia – żeby został opracowany ponad podziałami wieloletni plan dla opieki zdrowotnej w Polsce. Tego bym oczekiwał jako przedstawiciel kadry zarządzającej i szef towarzystwa naukowego, to powinno być priorytetem dla nowego rządu. Mamy nowe otwarcie, któremu powinno towarzyszyć nowe spojrzenie na system. Minister Izabela Leszczyna ma możliwość dobrania sobie fachowców od zarządzania, którzy powinni stworzyć wieloletni, przejrzysty i konsekwentny plan.

Zanim jednak powstanie taka długofalowa strategia – prawdopodobnie jesienią, bo to nie jest sprawa prosta i do zrobienia od ręki – trzeba zająć się mniejszymi problemami, które trzeba pilnie rozwiązać. Niezwykle ważne jest, patrząc przez pryzmat zarządzania szpitalami, uregulowanie wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Nie wchodząc w szczegóły, płace finansowane ze środków publicznych – zarówno te minimalne, jak i maksymalne – powinny zostać ustabilizowane. w tej chwili z dnia na dzień płacimy coraz więcej i często nie widzę uzasadnienia dla tych podwyżek. Jest też kwestia rzetelnej wyceny świadczeń, która od wielu lat wymaga urealnienia.

Dzisiaj mówimy też o uwolnieniu limitów do świadczeń. To też jest bardzo istotna kwestia, bo są takie świadczenia, do których pacjenci stoją w długich kolejkach, a my nie możemy ich udzielić, bo już wykorzystaliśmy swoje limity i nikt nam więcej za to nie zapłaci. Uwolnienie limitów jest dobrym rozwiązaniem, ale powinno mu towarzyszyć wprowadzenie odpowiednich narzędzi kontrolnych czy weryfikujących.

Bez tego praktycznie można, jeżeli nam na tym bardzo zależy – używając żargonu – „grillować” pacjenta. Kilkukrotnie mu udzielać porad, a niekoniecznie każda z nich jest uzasadniona. Robi się po to, żeby pacjenta kilkukrotnie rozliczyć, uzyskać więcej punktów na procedurze, a system na to pozwala. Limity z jednej strony powinny zostać uwolnione, ale z drugiej trzeba wprowadzić jakieś mechanizmy ich monitorowania.

Z punktu widzenia pacjentów powinny zostać zdecydowanie zintensyfikowane działania w zakresie ucyfrowienia ich danych. Tak, żeby pacjent mógł je pokazać każdemu medykowi, który udziela mu świadczeń, chociażby po to, żeby ograniczyć wypisywanie leków, które się wzajemnie wykluczają, żeby ograniczyć liczbę często niepotrzebnie zlecanych i wykonywanych badań.

Nieodzowna nowelizacja ustawy o zawodzie ratownika
Jako prezes PTRM oczekiwałbym w przyszłym roku pilnej nowelizacji ustawy o zawodzie ratownika medycznego. Wejście jej w życie przyjęliśmy z ogromną radością, ale dzisiaj widzimy niedoskonałość, począwszy od tego, iż brakuje w niej rozwiązań kwestii dotyczących finansowania samorządu, który ma powstać.

Ustawa nakłada wiele obowiązków na samorząd i dzisiaj ratownicy medyczni w pewnych obszarach są sparaliżowani. Nie mogą rozliczać doskonalenia zawodowego ani po przerwie wracać do zawodu, bo uprawnienia w tym zakresie ma tylko samorząd zawodowy. Absolwenci kierunku ratownictwo medyczne – w naszej ocenie i w ocenie wielu prawników – zgodnie z zapisami ustawy nie mogą podjąć pracy.

Do tego jeszcze słychać ze strony resortu poddawanie w wątpliwość udzielania świadczeń przez ratowników wykonujących swój zawód na podstawie działalności gospodarczej. Obecna ustawa nie przewiduje takiego trybu. Wszyscy ratownicy pracujący na kontraktach, w ocenie Ministerstwa Zdrowia, nie mogą ich realizować. Oczywiście wyzwań jest dużo więcej, ale tymi, które wymieniłem, trzeba zająć się jak najszybciej.

Wszystkie materiały z cyklu „Spoglądając w szklaną kulę...” są dostępne po kliknięciu w poniższy baner.

Idź do oryginalnego materiału