Nigdy nie rób tego dziecku. Daniel Martyniuk popełnił błąd?

pacjenci.pl 5 dni temu
Zdjęcie: Daniel Martyniuk


Rodzicielstwo w erze mediów społecznościowych to nie tylko dzielenie się euforią – to także ogromna odpowiedzialność. Kiedy publiczna osoba, taka jak Daniel Martyniuk, decyduje się pokazać swojego malutkiego synka, pojawia się pytanie: czy to wyraz miłości i otwartości, czy jednak ryzyko przekroczenia granicy? Ostatni wpis Martyniuka, w którym pokazał właśnie uśmiechniętego po kąpieli synka Florianka, ponownie rozpalił dyskusję – i warto spojrzeć na tę sytuację z perspektywy psychologicznej.Daniel Martyniuk opublikował zdjęcie syna Florianka po kąpieli, pisząc: „Nie ma to jak szczęśliwy Florianek po kąpu-kąpu”Wcześniejsze zachowania Martyniuka wzbudzały kontrowersje, teraz jego gest odbierany jest jako próba poprawy wizerunkuPublikacja wizerunku małego dziecka przez celebrytę wpisuje się w zjawisko sharentingu – czyli nadmiernego dzielenia się życiem dziecka w internecieDziecko pokazywane w sieci może mierzyć się z późniejszym ryzykiem utraty prywatności, świadomością swojej „publicznej roli” oraz wpływem na relacje rodzinne
Idź do oryginalnego materiału