Niewidzialna niepełnosprawność – utrata słuchu

everethnews.pl 7 miesięcy temu

Jak informują eksperci, coraz więcej osób walczy z pogorszeniem słuchu. W Polsce aż 6% populacji cierpi na niedosłuch lub inne problemy związane ze słuchem. Wśród najczęstszych przyczyn utraty słuchu u dzieci i młodzieży Narodowy Fundusz Zdrowia wymienia: hałas miejski, głośne sprzęty elektroniczne, słuchanie głośnej muzyki.

Niedosłuch wśród ludzi

Jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), na świecie z problem niedosłuchu walczy ponad 1,5 mld ludzi. Około 50% z nich stanowią osoby po 65.r.ż. Zdaniem dyrektora generalnego WHO, Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, utrata słuchu coraz częściej określana jest mianem niewidzialnej niepełnosprawności. Z opublikowanego w 2021 r. raportu WHO wynika, iż wśród państw o niskich dochodach w 78% na milion mieszkańców przypada mniej niż jeden laryngolog, w 93% – mniej niż jeden audiolog, w 50% – przynajmniej jeden nauczyciel dla osób niesłyszących, a tylko w 17%– co najmniej jeden logopeda. Specjaliści podkreślają również, iż często osoby, które zmagają się z problemami ze słuchu, muszą szukać pomocy w sektorze prywatnym.

Jednocześnie eksperci informują, iż ubytkom słuchu można zapobiec, między innymi: poprzez szczepienie dzieci przeciwko różyczce i zapaleniu opon mózgowych. Warto również wprowadzić badania przesiewowe, a także wczesne leczenie zapalenia ucha środkowego. W przypadku profilaktyki u osób dorosłych warto ograniczyć hałas, kontrolować przyjmowanie leków ototoksycznych, jak również zadbać o prawidłową higienę uszu.

Najczęstsze przyczyny utraty słuchu

Wśród najczęstszych przyczyn utraty słuchu u dzieci i młodzieży Narodowy Fundusz Zdrowia wymienia: hałas miejski, głośne sprzęty elektroniczne, słuchanie głośnej muzyki. Warto dodać, iż nieleczone pogorszenie się słuchu może doprowadzić do niedosłuchu, wycofania się i demencji. Według NFZ każda osoba powyżej 45.r.ż. powinna kontrolnie udać się na wizytę do laryngologa.

Dane pokazują, iż do 2050 r. z problem niedosłuchu będzie się zmagało prawie 2,5 mld ludzi na świecie. Warto również zaznaczyć, iż często w miejscach pracy, takich jak: place budowy, warsztaty, magazyny i hale produkcyjne, są miejscami, gdzie poziom natężenia hałasu przekracza 85 decybeli. Praca w takich warunkach przyczynia się do zwiększenia ryzyka trwałej utraty słuchu.

Według Amerykańskiego Narodowego Instytutu Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (National Institute for Occupational Safety and Health, NIOSH) aż 52% pracowników budow, którzy pracowali w warunkach o podwyższonym poziomie hałasu, stwierdziło, iż nie stosują środków ochrony słuchu. Co więcej, 1 na 4 pracowników walczy z uszkodzeniem słuchu.

Statystyki przedstawiają się następująco:

  • około 14% wszystkich pracowników budowlanych walczy z problemami słuchowymi,
  • około 7% walczy ze szumami usznymi,
  • około 25% ma istotny ubytek słuchu,
  • 16% osób ma ubytek słuchu w obu uszach.

Nierzadko zdarza się, iż pracownicy budowlani nie noszą środków ochrony słuchu. Pracownicy na budowach zgłaszali, iż nauszniki były złej jakości, niewygodne i nieestetyczne. Dlatego ważne jest, aby używać narzędzi o dużej wydajności, takich jak wiertarki, szlifierki i piły, które charakteryzują się znacznie niższym poziomem hałasu. Hałas powstający na placach budowy jest szczególnie dokuczliwy dla mieszkańców miast.

Źródło: zdrowie.pap

Idź do oryginalnego materiału