Niemal co drugi Polak 60-latkiem. To wyzwanie dla polityki senioralnej w pespektywie zaledwie dwóch dekad

razemztoba.pl 10 godzin temu

Polska stoi u progu „demograficznego trzęsienia ziemi” – już za 15 lat ok. 40 proc. obywateli będzie w wieku senioralnym, a liczba stulatków przekroczy 20 tys. (dziś jest ich trzykrotnie mniej). To olbrzymie wyzwanie organizacyjne i finansowe nie tylko dla systemu ochrony zdrowia, ale całego państwa oraz społeczeństwa – oceniali uczestnicy panelu „Senior 2030: zdrowie, bezpieczeństwo, szacunek”, zorganizowanego przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie.

Panel o zdrowiu i dobrostanie seniorów w Polsce to inicjatywa Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Powstała w ścisłej współpracy ze środowiskiem senioralnym – zwłaszcza z uczestnikami Lekarskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku OIL Warszawa „NESTOR”. Debata stanowiła odpowiedź na realne potrzeby społeczne i zdrowotne tej rosnącej grupy obywateli.

– Celem tych spotkań jest uwrażliwienie społeczeństwa na potrzeby seniorów oraz zainicjowanie wielopoziomowej dyskusji na temat stworzenia przemyślanego, skoordynowanego systemu im dedykowanemu. W obliczu dynamiki zmian demograficznych staje się to wręcz koniecznością – powiedział dr n. med. Artur Drobniak, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.

Choć najprostsza, ale być może najpełniejsza definicja terminu „polityka senioralna”, sformułowana przez uczestników konferencji OIL, brzmi: „działania na rzecz poprawy jakości życia osób starszych”, to jednak cechuje się on złożonością i wielowątkowością.

– Po pierwsze: seniorzy nie są jednorodną grupą. Choć do opieki geriatrycznej mają prawo osoby, które ukończyły „dopiero” 60. rok życia, to jednak mają one zupełnie inne potrzeby i problemy niż przykładowo 90-latkowie. Czy jest się rzeczywiście pacjentem geriatrycznym, decyduje nie metryka, a sprawność funkcjonalna – tłumaczył prof. dr hab. Tomasz Targowski, konsultant krajowy w dziedzinie geriatrii.

Dobrze zaprojektowana polityka senioralna musi więc obejmować wszystkich seniorów: zarówno tych relatywnie zamożnych, jak i korzystających z opieki socjalnej. Aktywnych, ale też tych niemogących opuścić swojego mieszkania, a niekiedy choćby łóżka. Pamiętać należy również o zróżnicowaniu naszego kraju, chociażby pod względem dostępności do specjalistów w danym regionie czy gminie.

– Należy przygotować się do ewolucyjnego, ale jednocześnie konsekwentnego rozwoju opieki geriatrycznej, gdyż trend demograficzny nie ulegnie już zmianie. w tej chwili mamy w Polsce nieco powyżej 500 czynnych zawodowo geriatrów i ten wskaźnik musi ulec poprawie. Dlatego proponuję m.in. szybką ścieżkę nabywania umiejętności geriatrycznych dla lekarzy innych specjalizacji, rozszerzenie programu studiów o dodatkowe godziny zajęć związanych z seniorami, a wreszcie – położenie nacisku na opiekę ambulatoryjną i domową, by odciążyć oddziały szpitalne – dodał prof. dr hab. Tomasz Targowski.

O konieczności budowy i wdrażania kompleksowej i międzyresortowej strategii wsparcia seniorów mówiła także Marzena Okła-Drewnowicz, minister ds. polityki senioralnej. Wskazywała, iż bez tej koordynacji i priorytetyzacji zadań administracji (rządowej i samorządowej), państwo nie będzie w stanie efektywnie odpowiedzieć na wielkie wyzwanie, jakim jest starzenie się społeczeństwa.

– Aktualnie najważniejszymi zadaniami dla rządu jest realizacja do końca tego roku jednego z kamieni milowych w ramach KPO dotyczącego standardów opieki długoterminowej – chcemy bowiem maksymalnie zwiększać zakres świadczeń medyczno-pielęgnacyjnych udzielanych osobom starszym w ich domach. Bardzo cenną inicjatywą jest też tzw. bon senioralny, będącym swoistym „odwróconym babciowym” i znaczącym wsparciem dla osób aktywnych zawodowo opiekujących się bliskim seniorem – wyjaśniała minister.

Trendy demograficzne nakazują również przygotować do funkcjonowania w nowej rzeczywistości zarówno ekonomię (tzw. srebrna gospodarka), jak i całe społeczeństwo.

– Musimy nauczyć się międzypokoleniowego szacunku i zrozumienia. Taka idea towarzyszyła zakończonemu właśnie z sukcesem programowi pilotażowemu przeprowadzonemu w 1,6 tys. szkół w całej Polsce. Dzieciaki uczyły seniorów obsługi urządzeń mobilnych, zakładania Internetowego Konta Pacjenta, blokowania podejrzanych numerów. Dawało im to olbrzymią satysfakcję, a osobom starszym pozwoliło nabyć szereg potrzebnych, cennych kompetencji. A wszystko to pomogło w zbudowaniu trwałych, pięknych więzi – powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz.

W drugiej części wydarzenia o priorytetach i celach polityki senioralnej, podczas debaty moderowanej przez Artura Białoszewskiego, dyrektora Ośrodka Strategii i Analiz OIL w Warszawie, wypowiadali się pretendenci do urzędu Prezydenta RP. Zaproszenia otrzymali wszyscy zarejestrowani kandydaci, a ostatecznie przyjęli je: Marek Woch oraz Maciej Maciak. Wskazywali oni na konieczność polepszenia dostępności do lekarzy POZ, będących filarem całego systemu opieki ochrony zdrowia, budowania kultury szacunku dla osób w podeszłym wieku, walce z wykluczeniem cyfrowym seniorów.

– Polityka senioralna nie może być elementem brutalnej gry politycznej – i tu dostrzegam kluczową rolę Prezydenta. Zgodnie ze swoimi prerogatywami, może i powinien on gwarantować, iż podstawowe cele polityki senioralnej nie będą redefiniowane przy okazji kolejnych zmian większości sejmowej. Elastyczność, ciągłość i oparcie na ogólnonarodowym konsensusie – tym musi cechować się rzeczywiście sprawny system wsparcia seniorów – podsumował prof. dr hab. Piotr Błędowski, dziekan Kolegium Ekonomiczno-Społecznego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Relację wideo z panelu można obejrzeć tutaj – KLIKNIJ TU.

PAP MediaRoom
Idź do oryginalnego materiału