– Nadciśnienie tętnicze to jeden z czynników ryzyka choroby wieńcowej, a także bardzo istotny czynnik ryzyka udaru mózgu – wyjaśnia dr Adam Staroń, ordynator Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach.
17 maja obchodzony był Światowy Dzień Nadciśnienia Tętniczego. To jedna z form zwrócenia publicznej uwagi na tę chorobę układu krążenia, dotykającą około 40 proc. populacji oraz okazja do propagowania adekwatnej profilaktyki. Jak mówi dr Staroń, dla pacjentów z rozpoznaną chorobą najważniejsza jest systematyczna kontrola, dająca możliwość zastosowania odpowiedniego leczenia.
– Sporo osób chorujących na nadciśnienie tętnicze leczy się przy pomocy wielu tabletek, co często nie jest dobrą drogą. Kwestia polega na tym, aby połączyć niefarmakologiczną modyfikację – czyli w pierwszej kolejności zdrowy styl życia – z leczeniem farmakologicznym, wprowadzonym w razie potrzeby – wskazuje ekspert.
Jak podkreśla, sposób leczenia zależy od stopnia ryzyka pacjenta oraz wartości ciśnienia tętniczego.
– Osoby z bardzo dużą wartością ciśnienia muszą mieć wdrożone leczenie równolegle do modyfikacji stylu życia. Pozostali pacjenci, zwłaszcza ci niskiego ryzyka, powinni próbować przede wszystkim aktywności fizycznej, adekwatnej diety i oczywiście – co jest bardzo ważne – unikania stresu – radzi dr Adam Staroń.
Gliwicki lekarz zaznacza, iż nadciśnienia nie można lekceważyć. Schorzenie to rozpoznaje się najczęściej podczas wizyty u lekarza; ważne przy tym, by diagnoza była oparta na pomiarach ciśnienia z co najmniej dwóch wizyt. Zdarza się bowiem, iż podczas jednej pojawia się tzw. nadciśnienie białego fartucha, czyli stresowa reakcja na sam proces mierzenia ciśnienia i wizytę u lekarza.
– Pacjent, u którego rozpoznajemy nadciśnienie tętnicze, powinien je regularnie kontrolować. Dla tych, u których nie rozpoznano jeszcze tego schorzenia, pomocne mogą być wszelkie akcje profilaktyczne, np. białe niedziele, regularne wizyty u lekarza pierwszego kontaktu czy chociażby wizyty w aptece, gdzie można zmierzyć ciśnienie – zauważa lekarz z Gliwic.
Szacuje się, iż nadciśnienie tętnicze ma choćby czterech na dziesięciu dorosłych Polaków. Przyczyniają się do tego: niewłaściwa dieta, nadmierne spożycie soli i alkoholu, otyłość, palenie papierosów, brak ruchu i ćwiczeń fizycznych, obciążenia genetyczne oraz stres.
Nadciśnienie tętnicze zwykle przez wiele lat nie powoduje objawów i jeżeli wartość ciśnienia nie jest regularnie kontrolowana, zostaje wykryte w momencie pojawienia się powikłań dotyczących różnych narządów – serca, nerek czy mózgu. Podwyższone ciśnienie krwi uszkadza tętnice, co może doprowadzić do udaru, zawału, niewydolności nerek.
Optymalne nadciśnienie tętnicze wynosi 120 mmHg dla ciśnienia skurczowego i 80 mmHg dla rozkurczowego. Za zbyt wysokie uznaje się wzrost wartości ciśnienia powyżej 140/90 mmHg, niezależnie od wieku pacjenta. Według Światowej Organizacji Zdrowia nadciśnienie tętnicze należy do najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych XXI wieku.
Tytuł pochodzi od redakcji