Nie więcej niż 2 miesiące na zniesienie zakazu reklamy aptek…

mgr.farm 1 dzień temu

Od 19 czerwca tego roku w obrocie prawnym obowiązuje wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wskazuje on, iż całkowity zakaz reklamy aptek jest niezgodny z przepisami Unii Europejskiej.

– Polska wskazywała, iż zniesienie całkowitego zakazu reklamy aptek będzie prowadziło do nadmiernej podaży leków na skutek reklamy. Drugi obszar dotyczył zachowania niezależności zawodu farmaceuty. Chodziło o to, iż o ile apteki mogłyby się reklamować, to wówczas kierownicy aptek mogliby nakazywać farmaceutom reklamę leków, których w normalnych warunkach nie proponowaliby pacjentom. Oczywiście Trybunał uznał, iż oba te aspekty są nieudowodnione, dlatego iż reklama leków jest regulowana innymi przepisami. Co więcej, przepisy i polskie, i europejskie dopuszczają reklamę leków kierowaną do pacjentów pod pewnymi warunkami. Natomiast niezależność zawodu farmaceuty zapewniają i gwarantują inne przepisy ustaw zawodowych – wyjaśniła dr Anna Banaszewska.

  • Czytaj również: Prezes NRA zabiera głos po wyroku TSUE w sprawie zakazu reklamy aptek

To sprowadza się do uchylenia jednego przepisu

Trybunał nie ma takich kompetencji, żeby uchylić przepisy obowiązujące w danym kraju członkowskim. Natomiast kraj ten musi swoje przepisy dostosować do postanowień wyroku TSUE. Czy wyrok, o którym mowa, jest w ogóle prawomocny?

Wyrok na razie jeszcze nie jest prawomocny. Może zostać zaskarżony. Natomiast jest już wykonalny. Czyli niezależnie od tego, czy Polska wniesie skargę od tego wyroku, czy nie, to musi go wykonać – mówiła w rozmowie dla Newseria dr Anna Banaszewska.

Jeżeli kraj nie wykona wyroku TSUE, to Trybunał będzie mógł nałożyć na niego karę – mierzoną w stawkach dziennych albo ryczałtową.

– Należy uchylić art. 94a ustawy Prawo farmaceutyczne, bo to on właśnie ustanawia całkowity zakaz reklamy dla aptek. Czy to jest duża zmiana? Wydaje się, iż nie. Patrząc na ostatnie zmiany deregulacyjne w obszarze prawa farmaceutycznego, zaobserwowałam w krótkim czasie trzy bardzo gwałtownie przeprocesowane zmiany, polegające na uchyleniu bądź drobnej zmianie danego przepisu. Więc umówmy się, iż to jest proces, który powinien zająć nie więcej niż dwa miesiące. I też takie powinno być wykonanie właśnie wyroku Trybunału – ocenia radczyni prawna.

Skutki dla aptek i pacjentów

Banaszewska podkreśla, iż realizacja wyroku w efekcie umożliwi informowanie przez apteki o dostępnych usługach.

W aptece, oprócz szczepień, możemy na przykład uzyskać usługę opieki farmaceutycznej. Czyli pacjent np. z nadciśnieniem technicznym, cukrzycą może się zwrócić do farmaceuty z prośbą, żeby w ramach opieki farmaceutycznej udzielił mu informacji, jakie leki czy też jakie wyroby powinien stosować w ramach leczenia, inne niż te, które przepisze mu lekarz. Nie zawsze pacjent wie o tym, iż może poprosić farmaceutę o wystawienie recepty farmaceutycznej, a proszę sobie wyobrazić, iż w piątek wieczorem pacjent przychodzi do apteki z nieprawidłowo wystawioną receptą przez lekarza. o ile jest to lek na kontynuację leczenia, ale pacjent ma jeszcze w domu zapas leku, to nie ma problemu, może wrócić do lekarza, ale czasem jest tak, iż lek mu się kończy dokładnie w piątek. Pacjenci nie wiedzą o takich możliwościach, więc będą mogli się z nimi zapoznać – mówi prawniczka.

Dotychczasowe przepisy wskazywały, iż apteki mogą udostępniać publicznie jedynie informacje o swojej lokalizacji i godzinach otwarcia. Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny mógł więc nałożyć karę za umieszczanie w aptece napisów, które sugerują reklamę.

  • Czytaj również: Co wyrok TSUE w sprawie zakazu reklamy aptek zmieni w działaniu inspekcji farmaceutycznej?

Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wobec apteki na Podlasiu wydał decyzję stwierdzającą naruszenie zakazu reklamy, bo apteka opublikowała informację, iż pacjenci mogą być obsłużeni w języku polskim, ukraińskim i białoruskim. Osobiście w takiej informacji nie widzę reklamy. Natomiast inspektor stwierdził, iż to informacja, która tworzy przewagę konkurencyjną apteki – wskazuje dr Anna Banaszewska.

Komentarz dotyczący stanowiska Naczelnej Rady Aptekarskiej

Naczelna Rada Aptekarska zaapelowała już do ministra zdrowia o pilne uregulowanie sytuacji prawnej. Argumentowała, iż brak jednoznacznych przepisów może prowadzić do chaosu. NRA obawia się m.in., iż apteki zaczną rywalizować cenami leków, co może prowadzić do nadmiernej komercjalizacji usług farmaceutycznych. Wskazuje m.in. na konieczność precyzyjnego uregulowania granicy między reklamą a informacją o aptece, a nienormowana reklama faworyzuje duże podmioty kosztem aptek indywidualnych.

Musimy wypracować nowe regulacje, które zabezpieczą pacjentów przed nieetycznymi praktykami, jednocześnie pozwalając aptekom skutecznie komunikować się ze społeczeństwem – powiedział dr Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, na niedawnej konferencji prasowej, podczas której przypomniano kontrowersyjne metody reklamy aptek sprzed wprowadzenia zakazu, np. oferowanie pacjentom bonów na wędlinę, pizzy gratis czy organizowanie loterii z nagrodami.

  • Czytaj również: TSUE: Obowiązujący w Polsce zakaz reklamy aptek jest sprzeczny z prawem Unii

Reklama produktów leczniczych jest bardzo ściśle uregulowana innymi przepisami prawa farmaceutycznego, które nie zostały uchylone. W związku z tym w tym zakresie obawa Rady Aptekarskiej wydaje mi się nadmierna. choćby o ile zniesiemy całkowity zakaz reklamy aptek, to przez cały czas reklama leków dostępnych bez recepty będzie musiała spełniać wymagania takie, jak określa prawo farmaceutyczne. Proszę pamiętać o tym, iż to są leki, które są reklamowane w telewizji dla pacjenta. Informacja o tym, iż dane leki, choćby w konkretnej cenie, są w danej aptece, nie będzie stanowiła naruszenia zasad reklamy leków. A na pewno nie powinna stanowić zagrożenia, skoro w telewizji również taka reklama istnieje – mówi radczyni prawna.

Autorytet farmaceuty przez cały czas chroniony

Jak podkreśla, również farmaceuta – na podstawie ustawy zawodowej – jest chroniony. Nie może bowiem reklamować produktów leczniczych. Ma prawo do sprzeciwu wobec posługiwania się jego wiedzą czy do odmowy wykonania polecenia ograniczającego swobodę lub niezależność zawodową.

– Pomimo wyroku TSUE przez cały czas nie będzie możliwe wykorzystanie autorytetu farmaceuty do reklamowania leków, bo tę kwestię regulują inne przepisy. Tak samo niezależność farmaceuty jest zagwarantowana ustawą o zawodzie farmaceuty. W związku z tym ryzyko naruszenia tych dwóch wartości, czyli bezpieczeństwa pacjenta i niezależności farmaceuty wyłącznie przez uchylenie zakazu reklamy aptek, wydaje się niemożliwe do zmaterializowania – podkreśla dr Anna Banaszewska.

Źródło: Newseria

Idź do oryginalnego materiału