Nie ma czym leczyć pacjentów z COVID-19

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Adam Stępień/Agencja Wyborcza.pl


Dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, mazowiecki konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych, alarmuje, iż „w szpitalach kończą się zapasy leków przeciwwirusowych i za chwilę medycy nie będą mieli jak leczyć pacjentów z COVID-19 – brakuje między innymi Paxlovidu”.

Leczenie Paxlovidem (nirmatrelvir/ritonavir) przeznaczone jest dla dorosłych, którzy zachorowali na COVID-19 i u których diagnozuje się wysokie ryzyko wystąpienia ciężkiej postaci choroby, ale które nie wymagają tlenoterapii. Według badań klinicznych ryzyko hospitalizacji i zgonu zmniejsza się o 89 proc.

Z dostępnością Paxlovidu są jednak kłopoty.

– Początkowo lek był kupowany przez rząd w zakupach centralnych i był magazynowany w hurtowniach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Szpital, który miał pacjentów z COVID-19, zamawiał leki z zapasów RARS. Po zniesieniu stanu epidemii w 2022 r. rząd został zwolniony z obowiązku zakupów centralnych. Początkowo były jeszcze zapasy tych leków, ale szpitale wykorzystały je i w tej chwili w hurtowniach nie ma leków przeciw COVID-19 – mówi dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, mazowiecki konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych i ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie, cytowana przez „Rzeczpospolitą”.

– COVID-19 nie zniknął, choć wydaje się, iż rząd próbuje zamieść problem pod dywan – podkreśla.

Dr Cholewińska-Szymańska 1 marca wysłała pismo do resortu zdrowia w sprawie wyczerpujących się zapasów leków z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

– Otrzymałam odpowiedź z Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia, w której poinformowano mnie, iż zapas produktów leczniczych przekazywanych dotychczas nieodpłatnie do szpitali w magazynach RARS się skończył – wyjaśnia ekspertka, zaznaczając, iż „minister zdrowia aktualnie nie planuje kolejnych dostaw leku do Polski”.

– Mimo to szpital jest zobowiązany do prowadzenia terapii pacjentów na podstawie standardowych procedur realizacji i finansowania świadczeń. Arogancja urzędnicza jest po prostu nieprawdopodobna – przecież standardową procedurą jest podawanie Paxlovidu. Sytuacja jest patowa, a my nie mamy czym leczyć pacjentów – podsumowuje Cholewińska-Szymańska, dodając, iż „nie ma też Molnupiraviru, Lagevrio i Veklury”.

Idź do oryginalnego materiału